Szał świąteczny
Wyszedłem po prezenty,
chociaż raz się wykażę,
pokażę na co mnie stać.
Kupiłem żonie półbuty,
rozmiar 41, bo taki mam.
Nawet sprzedawca był zdziwiony...
to ma prezent być dla żony?
Co prawda, to prawda...
mogłem jej kupić zimowe opony?
Pamięć wraca w tył o rok,
pod choinką to był szok.
Masz Karolku to dla ciebie
i podaje mi kartonik...
zobacz jaka super szminka,
trzysta złotych – ale minka!
autor
karl
Dodano: 2014-12-09 13:09:39
Ten wiersz przeczytano 1514 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Świetny, uśmiałam się zdrowo.
Pozdrawiam serdecznie.
fajne te prezenty :)))
hahaha no i karolkowi zrzedła minka
pozdrawiam
coraz bliżej święta coraz bliżej nas
świetny ... to się nazywa rewanż ....udał ci się
wiersz i ...prezent ;-)))
pozdrawiam
:):) Odpłaciłeś się :):)tym samym.
hihihi
Bardzo fajny pomysł na wiersz i prezenty.Podoba mi
się.Pozdrawiam serdecznie:)
można się pogubić
w tym prawie każdemu
a czasem i prezent
dać także nie temu...
pozdrawiam pięknie:)
Kazdy sobie:-) fajny pomysl:-)
no nie wiem czy do końca chodziło o tę szminkę czy
bardziej o minkę..pozdrawiam serdecznie
w wielkim szale
można się pogubić doskonale
a potem wymienić prezenty
zabawnie
pozdrawiam
Prezentów szał :)
Zaskoczyłeś mnie pomysłem ;)
Fajny wiersz i jakże udane prezenty. Jak to mówią oko
za oko...
Pozdrawiam!
dobrze,że nie wybrała krawata dla siebie za 400zła w
butach damskich nie bedziesz chodził
pozdrawiam:)
Nie ma to jak superprezenty, każdy sobie i każdy
uśmiechnięty:))
Pozdrawiam serdecznie:)