Szalej i umieraj
Ile potrzebujesz mamony,
aby motyle zawrócić w kokony?
Ile sałaty mam ci oddać,
aby ziemię zahamować?
Ile muszę w prawdę wierzyć,
aby długość zacząć szerzyć?
Ile muszę nic nie robić,
aby dobro zaczęło szkodzić?
Ile kroków trzeba,
aby dojść do nieba?
Ile mam jeszcze pisać ile,
ważniejszych spraw jest tyle,
chcesz,to kasę zbieraj,
lub razem ze mną-szalej i umieraj.
autor
baltazaR
Dodano: 2006-08-14 13:53:49
Ten wiersz przeczytano 599 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.