SZALEJE WIATR
Jest wiatr, którego nie widać,
Nie słychać.
Jak ślepiec wkrada się wszędzie,
Jak złodziej do ogrodu
Zebrać swoje żniwo.
Wywróci wszystko do góry nogami.
Jak szaleniec przeniknie Twe ciało,
Rzuci kłosy na ziemię.
Mieczem ściął głowy,
Wszędzie bałagan i trwoga.
Gdy ucichnie, nie wieje w oczy.
Nie smaga swym batem.
Słoneczko ogrzewa ziemię,
Życie powraca do normy.
Zachęca do spacerów.
autor
Pioru
Dodano: 2012-06-18 09:21:33
Ten wiersz przeczytano 998 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
To ten wiatr, który jest już burzą (kto sieje wiatr,
zbiera burzę). Miły jest ten zwrot o powracaniu do
normy. Taki - amerykański - happy end.