szaleństwo letniej nocy
w Polskę idziemy miłe panie
Dzisiaj Marysia ma wychodne
wkłada na siebie skórę dzika
i cichcem jak pramatka Ewa
na miasto nocą się wymyka
Zostawia w tyle cały majdan
pranie, sprzątanie, dziecko w kojcu
podaje wszystko jak na talerzu
zadziwionemu ojcu
Otworem dla niej stoją bary
i dyskoteki dyszą graniem
Marysiu ocknij się na chwilę
nie łap wszystkiego, co zostanie?
dla innej Ewy , co po dniu znojnym
też chciałaby wyluzować
w pieniącym kuflu zimnego trunku
swoje problemy schować
Rano znad sterty ważnych papierów
podnosi oczy jak chabry polne
zerka gdzieś w okno, unika szefa
co? główka boli? bierz Mania wolne!
Komentarze (23)
zadziwionemu - lepiej zdziwionemu,
nie zaburza rytmu :)
Podoba mi się bardzo :)
Czasem trzeba odpocząć! Uśmiechy zostawiam :D
Bardzo dobry dowcip z przekorą.
Ładny wiersz
:))
Lubię imprezy udane do rana...pozdrawiam.
a widzisz karmarg jakie z nas imprezowiczki,
pozdrawiam serdecznie
czy to do mnie ...skąd wiedziałaś że byłam na imprezce
imieninowej ...dobrze że już nie pracuję nad morzem
się wyleguję fajny z humorem takie lubię
pozdrawiam :-)
czy to do mnie ...skąd wiedziałaś że byłam na imprezce
imieninowej ...dobrze że już nie pracuję nad morzem
się wyleguję fajny z humorem takie lubię
pozdrawiam :-)
Arabelko dałaś czadu, a my czytelniczki razem z tobą.
O! widzę tutaj, na babskiej imprezce, też dwa
zabłąkane rodzynki. Pozdrawiam, fajny wiersz :)
Uśmiecham się razem z wami , właśnie wróciłam z
imienin , fajna impreza, pozdrawiam wszystkich
fajny wiersz, uśmiechowy :-)
Dobry sposób na odstresowanie/tyle, że czasami bywają
skutki uboczne/super dowcip...pozdrawiam:)
Super, super:-)pozdrawiam
Byle by nie przesadziły,
bo widok będzie niemiły.Pozdrawiam.
dowcipne i inteligentne pozdrawiam :)
Super! pozdrawiam:)