Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Szalona klasa- Środa i Czwartek

Kolejne dwa rozdziały książki.

"Szalona klasa- Środa".
06.09.2017r. środa 10:28:00

7:59
Wbiega do sali numer 33 rozwydrzony tłum, za pięć sekund ma się zacząć pierwsza lekcja. Lilianna pluje pestkami z wiśni w stronę kosza, spokojnie jak to ma w zwyczaju nie trafia do niego.

8:00
Rozpoczyna się lekcja geografii. Po sprawdzeniu obecności geograf pyta zebrane uczennice:
-Kto wie, gdzie jest Labrador?
-U Jaśminy na werandzie (odpowiada Eleuteria)
Po chwili nauczyciel próbuje znów nawiązać kontakt z nadpobudliwymi uczennicami:
-Czy któraś z was była lub zna kogoś kto był na Krecie?
-Mój kot raz siedział na kopcu kreta (odpowiada znudzona dłubaniem w nosie Halszka).

8:45
Uff przerwa, jak dobrze, strach pomyśleć o jakie jeszcze prywatne rzeczy by nas pytał.

8:49
-Masakra syn dyrektora stoi znów pod oknem i coś mamrota.
-Luzuj Bianka, on ma zaraz zajęcia z teatru i chyba ćwiczy rolę Romea.
-Ale kurna dlaczego pod moim oknem?
-Bo to jedyne okno w tej klasie, które ma całą szybę, reszta wybita.

8:50
Zaczyna się lekcja biologii. Moje miłe panny dziś porozmawiamy o genetyce, o DNA i jak to jest z grupami krwi, kto co dziedziczy po mamie, a co po tacie.
-Ja pierdzielę (słychać głos Diany) ta lekcja jest poniżej Dna, a ta chce nam o DN-ie gadać. Wiadomo, że po mamie mam wdzięk i duże balony, a po tacie wypłatę.
-No, a co mnie interesują grupy krwi, jak dla mnie bez rozróżnienia (dopowiada Bogdanka).

9:35-9:45
Przerwa, no nawet babka mądrze pierniczyła, bo zasadniczo dobrze wiedzieć co nieco, takie cechy recesywne to ważna sprawa (komentuje to, co było na lekcji Branda). Dobra skończ stara nudzić, jest przerwa chodź na fajki do kibla.

9:45
Zaczyna się zajęcia z Teatru. Moje miłe panie (zaczyna prowadzący), jakie role dziś chcecie odgrywać i przećwiczyć?
-Ja Kurtyzany ( mówi Domosława),
-Ja prostytutki (mówi Eupsychia),
-Ja tirówki (mówi Amona),
-A ja tylko striptizerki i tancerki na turze (mówi Serafina)
Prowadzący załamał się, ręce opadły i wlokąc się opuścił salę. Jednak po chwili wraca, wręcza pierwszej dużą płachtę mówiąc: oto kurtyna dla Ciebie. Drugiej daje paczkę tutek, do których nabija się tytoń i powstają papierosy mówiąc: masz tutaj tutki i sprostuj je, a potem na rób mi papierosów. Podchodzi do trzeciej, daje jej odkurzacz i ścierkę mówiąc: po Twoim ostatnim wybryku dziś tirem do szkoły przyjechałem, stoi na boisku, idź poodkurzaj go i umyj mi w nim szyby.
Podchodząc do czwartej, a więc rozbieraj się, zrób mały striptiz i ubieraj, tu masz ubranie strażackie, a potem chodź ze mną. Na przeciw szkoły jest Straż Pożarna, tam mają rurę, zatańczysz sobie na niej jak tylko chcesz. Ta zdziwiona pyta, a po ten strój? Może kręcą Cię takie przebieranki? Nauczyciel trzymając się :) mówi: bo bez tych ciuszków moja droga od tarcia po tej rurze pupcia by Ci się zapaliła.
Wychodząc wspólnie z sali usłyszał, oj rozrabiako na takie ostre jazdy to moja pupcia czeka i pali się już.

10:30-10:45
Lekcja się kończy, ale spokojnie uczennice z szalonej klasy nie brykają, jeszcze ćwiczą swe wymarzone role.

10:45
Kolejna lekcja, tym razem języka łacińskiego wbiega do sali rzucająca wulgaryzmami i mięsem z kanapek szalona banda rozemocjonowanych uczennic.
I po co tak klniecie pyta prowadzący, który stojąc za drzwiami niemalże dostał klamką w łokiec.
-No przecież ćwiczymy łacinę, co nie Halszka? (odpowiada Eleonora).
-Ależ miłe panie to nie łacina klasyczna, lecz kuchenna (mówi nauczyciel)
-Stary weź zluzuj majty, to wy faceci mówicie baby do kuchni, a więc jak trochę przypieprzymy to wam się powinno podobać. Przynajmniej jesteśmy w swoim miejscu, was kręci, że jest na ostro, a my używamy łacinę w praktyce. A, co do łaciny w klasyce to o jakiej pozycji myślisz?
-Skonsternowany nauczyciel po chwili namysłu odpowiada no cóż moja droga może o Cyceronie.
-No nieźle go Beatrycze zatkało Twe gadanie i przyznał się, że myśli o cycach. Tylko pytanie czyich?
-Jak to czyich, powiedział szyfrem star zbereźnik, że Cyceronie.
-Nie rozumiem
-No Cyce a ronie to pewne chodzi o tę dziewczynę, co ma dołączyć do naszej klasy. Ona ma na imię Ronia.
-Ja pierdziele, to mało mu nas, jakąś nową chce!

11:30
Hura, znów przerwa, stary piernik nudził i czułyśmy się jak na tureckim kazaniu.

11:32
Kolejna to wychowawcza, także kupujemy browce i tanie wino.

11:40
No to wychowujemy naszą panią, nie chce z nami wypić. No to ktoś przytrzymał jej nos, więc musiała gębę otworzyć no i jedno piwo i jedno wino do gardła zostało wlane. Dostała pod koniec lekcji głupiego Jasia, ktoś włożył jej gąbkę nawilżoną octem pod głowę. Teraz śpi, spierniczamy stąd, bo dyro się dowali.

12:25
Luzik, kolejna to historia, a teraz przerwa i liczy się melanż.

12:34 Koczy się przerwa, ktoś miała słaby żołąd i przyozdobił kibel. Spierniczamy stąd.

12:35
No i przyszła baba w starych średniowiecznych ciuchach, a z nią dyro, ten stary lamus. Rycerz jaki, bo bronił upitej wychowawczyni. Brawo my! Znów najlepsi the best-ciaki, znów o nas w kuratorium mają sprawę i rwą włosy nawet spod pach. No i z histy zrobiła się kolejna wychowawcza. Zdążyliśmy za pierniczenie dyra dostać bonusowe zadanie o jakiejś Bitwie pod Bzurą. Kto by się przejmował tą Bzdurą. Może i to ważne, ale dla nas to prehistoria i nikt już w Dinozaury i Baby Jagi nie wierzy.

13:20
Krótka przerwa, trzeba się od stresować to może wspólnie tak jeszcze trwając w histrorycznej refleksji wypalimy po Malborku*

13:25
Lekcja biblioteczna. Nudy, ale nie do końca, w niektórych książkach są obrazki. Panie kto by to wszystko czytał. Chyba, że wersja tabletowa jaka, albo inne co.

14:10
No i weź się tu człowieku nie napij! Jest przerwa, a potem trzy kwadranse i zwijamy zadki i żagle na chatę.

14:15
No popiliśmy, kolejny raz dziś, ale pijmy pókim młodzi, potem będzie kasy brak.
Jest lekcja muzyki, ja pierdzielę, ale zajefajnie się śpiewa. Chciała babka puścić Chopina, ale ma klopsa myśmy go właśnie wypili. Poszedł Chopin Rye*/***, czyli w Ryje. No i śpiewamy Pije Kuba do Jakuba, Jakub do Michała, ale w naszej babskiej wersji.

15:00
My śpiewamy dalej, babka opuściła zajęcia gdzieś o 14:16, no cóż z prawdziwą sztuką trudno się zmierzyć. A może wraz z histeryczką, czyli historyczką siedzą i debatują nad Soplicą*/***?

16:00
Zajęcia poza lekcyjne, stosunki międzynarodowe. Znów szalone dziewczyny z szalonej klasy są w swoim nieokiełznanym żywiole. No cóż widać, że stosunki zbliżają ludzi.

19:55
Oj jak strasznie boli język, głowa, a i ręce. Jak wiele się przy tym całych stosunkach trzeba napracować. Niby przyjemne, ale momentami jakie ciężkie.

20:00
Zmęczone uczennice udają się do swoich domów i internatów. Zaczyna się maraton serialowy.

00:00
W końcu nocne kino, trzeba w końcu nadrobić zaległości i się czegoś nowego nauczyć. Trwa jeszcze plotkowanie na portalach społecznościowych i skrzętne prowadzenie pamiętników.

01:46
Dziś wcześniej padają baterie, powerbanki rozładowane. No to może lepiej iść spać? Głowa boli, zaczyna męczyć kac, ale nie ten moralny.

* To nie jest lokowanie produktu
** Namawiam do niepalenia, gdyż palenie szkodzi i powoduje choroby m.in. serca i raka płuc.
***Namawiam do abstynencji, gdyż alkohol zabija szare komórki, jakże cenne w naszym mózgu, a także m.in. prowadzi do marskości wątroby i jest przyczyną przemocy domowej.


"Szalona klasa- Czwartek ".
06.09.2017r. środa 13:00:00

8:00
Zaczyna się lekcja filozofii, stary profesor jest, uczennic brak.

8:14
Ćwicząc zmieszczenie się w kwadransie akademickim z mozołem wtaczają się do sali te uczennice, które są najmniej skacowane. Stary profesor czyta Homera i nie zwraca na nie uwagi.

8:19
O dziwo trwa cisza, profesor przycina komara, a dziewczyny zamawiają w e.restauracji homara.

8:37
Homar dociera.

8:39
Trwa kłótnia kto zapłaci. Budzi się profesor. Egidia: Panie profesorze przywieźli jedzenie, które pan zamówił. Zdziwiony profesor, co ja?, nie przypominam sobie. Bo stary pan jest (mówi Jowita)

8:41
Kurier: płać pan, bo nerwy tracę, a jeszcze mam do rozwiezienia małże. Ile? (pyta profesor). 169zł. Ile kur...?! Płaci, kurier wychodzi. Dziewczyny wychodzą z sali, lekcja chyba zakończona. No to nieźle wykombinowały te spryciary.

8:43
Profesor trzyma się za portfel i głowę. Homar znika z biurka.

8:45
Przerwa, uczennice w szatni zjadają owego Homara.

8:50
Zaczyna się lekcja wiedza o tańca. Nikt z szalonej klasy nie słucha i nie naśladuje instruktorki, ani nie słucha jej opowieści. Dziewczyny tarzają się po ziemi, trwa szał breakdance-a. Do szkoły dociera reszta uczennic.

9:35-9:45
Przerwa, tyle tańca, że aż nie dobrze, kac męczy.

9:45
Teraz lekcja, historia muzyki. Dobra niech gra na pianinie, a Ty Beatrycze puść coś z mp-ka. Lewa strona sali słucha rapu, a brawa black metalu. Nauczycielka wpadła w stan szału, teraz badają ją w szpitalu. Prognozują zawał.


10:30-10:45
Dzionek zajefajny, długa przerwa, na kaca najlepiej wychlustać chłodnego browca. Ktoś zamówił kuflowe, ciężki kufel, że dźwignąć ciężko, więc pije przez słomkę.

10:45
W środy można robić biby, w czwartek w szkole luzy. Teraz many infę. Śmiganie po necie, podrywanie fajnych chłopaków i w ogóle Pudelek*. Kto by tam sie uczył jakiś Exceli albo access-ów.

11:30
Przerwa, nie ma co robić? Oj tam, zaraz ktoś coś wymyśli, o widać, że można nawet strzelać korkami od szampana.

11:40
Plastyka. Dobra no to lepimy coś z plasteliny, może plastusia, a może karykaturę Dyra i tego jego pożal się Boże syna?

12:25
Przerwa, nawet szkoda, bo w sumie zabawa była fajna. Nauczycielowi na głowę wylała się różowa farbka plakatowa. Teraz czas na małe co nieco, monopolowy na przeciwko. Po drodze falka pokoju, jest fajowo.

12:35
Zajęcia terapeutyczne, też superancka lekcja. Dziś robimy karmniki. Nauczyciel nie był chętny do pomocy, ma gwóźdź wbity w palec. No i młotkiem oferma uderzyła się w głowę, deska upadła mu na kolano, wyjdzie z lekcji kulawy. Na pewno teraz będzie ochoczy do majsterkowania. Ma strach w oczach bo nie wie, co mogą mu zrobić kombinerki. O i teraz gra, zrobił trzydzieści cztery karmniki i tyle samo szóstek powstawiał do dziennika.


13:20
Co tam jeszcze dziś w repertuarze? A historia sztuki, to idziem** się napić, bo uschniem**.

13:25
Historia sztuki. No to musimy pokazać jakie my są, a o nas i dla nas będą obrazy, rzeźby i wszystkie te centra muzealne. No to ja pokażę nogę (mówi Egidia), a ja cyca (mówi Beatrycze), a ja zamrugam mu oczami i zakręcę rzęsę (powiedziała Bibianna).

14:10
Cholera przerwa, trzeba się ubierać, nie wiadomo jak to się stało, ale trzydzieści cztery laseczki do naga rozebrane. Prowadzącemu spod pędzla wyszedł niezły obraz. Ma facet talent, był niezły akt. Znaczy się on powstał, a może jeszcze trwa.

14:15
Nie no, tego mogli nam zaoszczędzić, no ale damy radę. Lekcja rosyjskiego. Czyżby dziewczynom pomysłów brakło? Luzik, ktoś wyciągnął nauczycielowi z torby kluczyki do jego Uaz-a. Wszystkie na niego wsiadły i jeżdżą po okolicznych polach. Robiąc sobie selfi sesję, są focie na Insta Face-a i inne hot portale.

15:00
Paliwa brak, Uaz stoi w szczerym polu pod lasem. Biedy nauczyciel biegnie z karnistrem benzyny. Dziewczyny spierniczyły do domów.

16:00
Zajęcia poza lekcyjne, dziś oficjalne spotkanie z chłopakami. Także są to zajęcia z chodzenia za rączkę, całowania i co kto tam lubi.

20:00
No to się działo, zrelaksowane, ale i zmęczone od każdej ciało do swego domu wróciło.

00:00
W końcu nocne kino, dziś na youtube* i tu i ówdzie filmy własnego autorstwa, także te hot.

03:00
Wszystko podpięte do sieci, także nie brakuje prądu.

*To nie jest lokowanie produktu.
** zamierzone przez autora.

Serdecznie dziękuję i zapraszam ponownie.

autor

AMOR1988

Dodano: 2017-09-07 09:25:47
Ten wiersz przeczytano 4992 razy
Oddanych głosów: 17
Rodzaj Bez rymów Klimat Wesoły Tematyka Szkoła
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (14)

WOJTER WOJTER

Och AMOR... - ++++++

Ola Ola

Super Amorku:-) :-)
Pozdrawiam:-)

Jacek1972 Jacek1972

Masz szczęście tyle wiedzy w jednym miejscu.
Pozdrawiam serdecznie: )))

Dziadek Norbert Dziadek Norbert

Tak to jest z amorami. Tylko nauczyciele i rodzice są
sami. Z dziećmi i uczniami... Pozdrawiam.
Ps.Umiesz bajdurzyć, nie ma co...

NiebieskaDama NiebieskaDama

tyle tego.że się pogubiłam....może innym razem
wszystko zrozumię...

krzychno krzychno

ja bym się do tej klasy zapisał:)

Pozdrawiam:)

ZOLEANDER ZOLEANDER

Obfity cały dzień w wydarzenia :) pozdrowienia

anula-2 anula-2

A mówiłem że Amor w szkole pracuje,
i z uczniakami do rymu wtóruje.

BaMal BaMal

za anną :))

anna anna

co to za szkoła??

waldi1 waldi1

Ty to masz szczęście AMORKU ...taka klasa to prawdziwy
skarb...

ewaes ewaes

Oj Amorzee gdzieś ty taka klasę znalazł? :) :)

Miłego dnia :*)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »