Szalony.
Napisałeś kochanie, nie zależy ci na
mnie,
że szukasz prawdziwej żony.
Odpowiadam wesoło, pełno mężczyzn wokoło
i żaden jak ty, szalony.
Lubił życie hulaszcze, diabła całował w
paszczę,
by rozkosz duszę rozparła.
Rozum dawno już stracił, alimentów nie
płacił,
miłość do dzieci umarła.
Nie obejrzał się kiedy, jak dopadła go
bieda,
choroby w nędzy się mnożą.
- Moja żono kochana, zaniechajmy
rozstania,
zlituj się, na miłość Bożą!
Żona kocha gorąco, ale nigdy pod słońcem
na prośbę tę nie przystanie.
Mąż wraca z wycieczki, puka do swojej
córeczki.
Przyniósł czwarte przykazanie.
Nie widziała go wiele, ale łóżeczko
ściele,
karmi, dogląda ogrzewa.
Ona go nie pamięta, ale jej wiara
święta
mówi - " czcij ojca swojego".
Komentarze (63)
Życiowy wiersz, a poza tym niestety wielu jest takich
"szaleńców"
Broneczko.
Miłego weekendu życzę i zdrówka, bo ono najważniejsze
w życiu:)
Bardzo życiowo, wzruszająco, pozdrawiam :)
Broneczko, poruszyłaś mnie tym wierszem smutna, bardzo
smutna prawda, lecz jaka prawdziwa, aż serce ściska:(
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i mimo wszystko
uśmiech ślę, Ola:)
Dziękuję Angel Boy. Pozdrawiam.
Bardzo życiowe, chwytające za serce przesłanie :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Dziekuję serdecznie Zosiak. Pozdrawiam.
Bywa i tak.
Pozdrawiam :)
Dziękuję za komentarze blondynko i Rokxano. Miłego
dnia.
Niestety bardzo życiowa historia niedorośnięcia
jednego z rodziców do tej roli.
pozdrawiam
Broniu życiowy, bardzo dobry przekaz. Więcej takich
dzieci. Pozdrawiam cieplutko-:)
serdecznie dziękuję za miłe komentarze dla Janusza
Krzysztofa i Leona. nela. Pozdrawiam serdecznie.
zdarz się tak czasami że ten co życie
swoje przehulał i przetańczył
na łaskawym chlebie przebywa skrycie
przed tymi których nie niańczył
Trochę smutno, trochę straszno. Nie wszyscy faceci
tacy są (naprawdę!). Pozdrawiam.
Dziękuję serdecznie za komentarze dla One Moment i
Gabi C. Miłego dnia zyczę.
Życiowy, dobry, smutny wiersz.
Dobrego wieczoru życzę Broniu.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję!:)