Szalony
Na pewno jestem ciut szalony,
Bowiem wybrałem słabą stronę.
A jakiej mam się trzymać strony,
Kiedy są wszystkie już sprawdzone.
Inną bym sprawdził, lecz się boję,
Może bym skłonił się ku takiej.
Lecz przekonania tylko moje,
Nie każą iść za takim znakiem.
Walczę uparcie z tym myśleniem,
Pogrąża wciąż decyzja jasna.
Wybrałem jednak ból, cierpienie,
Wizja przyszłości, chociaż ciasna.
Co komu po tej mojej wierze,
Dlaczego walczyć mam o swoje.
Mnie przekonanie takie bierze,
Bo ono jest zwyczajnie moje.
Może i trochę oszalałem,
Lecz umysł wciąż powtarza słowa.
Trzymaj się myśli, nawet małej,
Ona od grzechu cię uchowa…
Komentarze (3)
"Trzymaj się myśli, nawet małej" jeśli jest ona dobra.
Pozdrawiam serdecznie :)
Myślę że to jest bardzo dobre że właśnie szalony.
Wiersz bardzo rytmiczny. Słyszę w nim muzykę. Życzę
dobrego dnia :))