Szalony bieg ku słońcu
Może żeby się przebudzić, żeby dotrzeć do
tego niezbadanego ducha środka
trzeba się modlić do gwiazd, do nich
wyciągać ręce.. i to rozpala
płomień w lampce cmentarnej, tlący się
wewnątrz na grobie moim
Tak, do smug na suficie, do rzek, do psów,
matryc
Inaczej wnętrze śpi, inaczej nie żyje
ptak
kora drzewa, daleki Bóg, odległy jak grzmot
na drugim końcu świata
spływający odgłos inny niż wszystkie śpiewy
wieczorów i poranków
by zapalił się zgniły odpadek
czasoprzestrzeni
węzeł dwuznaczny, bardzo zmienny,
niesterowny, nieświadomy gdzie
jego skarb, nie ufający lecz zrezygnowany
na tyle, by złuda być może
rozpaliła na błędzie wyrosły szalony bieg
ku słońcu
Lecz jeśli to jest tak okrutne by żyć z
otwartą przyłbicą i oczami i głową
Lecz jeśli w tym trzeba się zanurzać...
To niech tak będzie
Tylko niech to! Dziwne, że najlepiej
dociera się do siebie okrężną drogą
Właściwie więc może gdzieś śpią sny, może
gdzieś na dnie koralowych mórz
w zamkach z drgnień, w zamkach zatartych
przez
wiosne
A dzieci wszystkich światów i stworzeń
zaczynają wciąż nowy akord pieśni
...w to, że bez zdrady nie ma miłości, że
chce się gdy czegoś
nie można, że przeciwności każą pragnąć, a
włóczęga zsyła
olśnienie na pustej drodze
że obawa podsyca płomień, że okazja czyni
złodzieja
że ma się najpierw wszystko tylko nie to
czego się pragnie
a to coś z reguły już nie cieszy gdy
przychodzi
Wieczne rozmijanie się!
Ale trzeba przyznać, że spokój, a raczej
jego szukanie
wyssały sok życia z rośliny
Szukanie sensu i konsekwencji było
zajęciem
próżnym, powinna mówić ciemność
i z niej wyłaniać się jakikolwiek wzór
Spokojne oblicza niech zastąpią zdrowe
Komentarze (2)
szalony bieg ku słońcu....by zapalił sie zgniły
odłamek czasoprzestrzeni.....rewelacyjny
wiersz.gratuluję.zawarta głębia w przekazie myśli.duzo
pieknie ubranych w słowa i trafnych
sformuowań.gratuluje tematyki i jej
przekazu.pozdrawiam.takich wierszy mam nadzieje czytac
więcej.
Całe nasze życie to nieustanny bieg.