SZAMAN
Spojrzenie spod pióropusza wysuwa
podejrzliwe
Potwory naszego świata próbuje pojąć
Wyciąga jakiś proszek i kości prawdziwe
Ale nie potrafi tej strasznej klątwy z
siebie zdjąć
Siedzi smutny czerwonoskóry na chodniku
Patrzy z przerażeniem na okrutny świat
Widzi brudną wodę w strumyku
I smutno rosnący kwiat
Otworzył szaman wreszcie oczy
Rozejrzał się dookoła i zobaczył piękny
świat
Popłynęły rzewne łzy
Apacz zrozumiał co widział
autor
Tasman
Dodano: 2005-11-22 17:17:12
Ten wiersz przeczytano 1047 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.