szampan
Chciałabym czuć Twój policzek legalnie
A nie tylko podbierać nieśmiało dotyk w
tłumie
Kradnę Twoje oczy
Poszukując ich cały czas
Uciekam, łapiąc Twój wzrok
Chciałabym, żebyś znów mnie dotknął
Tak jak wtedy, na poduszkach
Wpadam coraz głębiej
I jestem coraz dalej
Wychodzę na zewnątrz
W samej bieliźnie
Piję lodowata wodę,
biorę zimną kąpiel
Muszę jakoś ugasić ten żar.
Przecież jesteśmy przyjaciółmi
Ja, Ty i Ona. Wszyscy troje, prawda?
dla Majki, mojego słoneczka
Komentarze (1)
Mmmm:*
cudowny wiersz^
teraz już dwoje...:]