Szans swych nie zmarnuję
Szans swych nie zmarnuję,
Bardzo się starałem.
Bo jeśli popsuję,
To tylko, że chciałem.
I cóż ja mam zrobić,
Poddać się tej woli.
I ciało swe dobić,
Nawet, gdy zaboli.
I jak mam zadziałać,
Agresji dać zwody.
Żadna przecież chwała,
Więcej czyni szkody.
I czemu mam chować,
Swoich spraw działanie.
Myśli przecież głowa,
Odpowiada za nie.
Szans swych nie zmarnuję,
To obiecywałem.
Jeśli coś zepsuję,
To tylko, że chciałem.
autor
Grand
Dodano: 2019-04-24 05:22:21
Ten wiersz przeczytano 467 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Nieustannie starać się trzeba, by niczego nie
zmarnować.
Dopiero po czasie wiemy, które szanse trzeba było
złapać. Niestety one się nie powtarzają.
Pozdrawiam :)
ja spoglądając wstecz, myślę, że jednak sporo szans
zmarnowałam...