Szanse
nadziei /czy jakąś mamy/
Szanse
i stoisz w twej różowej sukience
zaglądasz mi w oczy ciut tęsknie
propozycją wyraźnie skropione
a me serce wciąż lekko strapione
i wyciągnąć rękę z sercem na dłoni
czy wytrzyma losu doświadczenia
i lata wspólnych kłopotów, radości
kto odpowie mi na te zwątpienia
los z reguły nie życzliwy samotnym
szczodrze rozdaje profity obrotnym
tym co bez skrupułu obedrą i stłamszą
bo życie nie jest nadzieją na szansę
więc podejmę z twej dłoni rękawiczkę
i razem idźmy zdobywać swe szanse
to może i uśmiech rozjaśni nam lice
gdy ujrzę cię z własnym na ręku dziedzicem
losowi
Komentarze (33)
Pięknie słowami ukazane nadzieje dla nas ważne, by
czekać na swoje szanse. Pozdrawiam serdecznie
Leon.nela.
Szansa jest, wystarczy wyciągnąć dłonie i pragnąć...
Ładny wiersz, z optymizmem i nadzieją, pozdrawiam)
+++
dzięki wam i miłych snów ;)
Piękny wiersz, a szczególnie zakończenie. Trzeba
spróbować, bo warto.
Pozdrawiam Leonie :)
jeszcze raz dzięki wszystkim za odwiedziny
szansa istniej zawsze liczy się podejście ...a miłość
prawdziwa ulegnie ...
LEONIE ...życie i jego rękawice ..zostawiam uśmiech
Szansa jest, trzeba chcieć ją wykorzystać i pozwolić
jej skrzydła rozwijać...pozdrawiam serdecznie
a tu występuje lice czyli twarze
nie masz racji liczba pojedyncza
lico liczba mnoga lica
policzek -policzki
To wiem Leonie, ale wydaje mi się, że powinno być
/lica/. Bo w obecnej formie oznacza coś innego.
Ale mogę się mylić :)
lice lico policzki twarz to wyraz nieco archaiczny ale
polski a za wpisy dziękuje
Podoba mi się wiersz. Moc serdeczności.
/nie życzliwy/ i /lice/ bym sprawdziła pozdrawiam :)