Szara biel
Wysnuwają się szarości z bieli
Jak opar mgły nad łąką
Snują się powoli,cienką kreską
Każdego dnia zmieniają biel
Nic nie jest wieczorem jak było rano
Nic się nie powtórzy...
Szarzeje biel,czernieje
Jak chore ciało,skaleczone
Co chowa się i kurczy...
Przed bólem,ludzmi
Co jak ta mgła,snują się
Skradają,cienką kreską...
Tną...
Szarzeje biel,każdego dnia
autor
tomektkl
Dodano: 2009-08-10 21:58:59
Ten wiersz przeczytano 637 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.