Szara gwiazda
Dla Fruzi
niech mi światłość wybaczy
kot szary pręgowany
litość wygrała z chorobą
czuję się źle
słowa
dławią gardło
uczucia
niepojęte ciepło
jeszcze
zostały
myśli jak
igły
dwa zastrzyki
pierwszy narkoza
kot jeszcze próbuje iść
słania się
za oknem szara gwiazda
spada ulicę
świat nasz
kończy foliowy worek
2008-2018 Wszystkie koty idą do nieba.
Komentarze (2)
Interesujący wiersz, pozdrawiam :)
smutny koniec pręgowanego