Szara rzeczywistość cz.2
Po prostu otaczają mnie ludzie,
którym ufać nie mogę.
Fałszywi w każdym calu,
potrafiący ranić, szczerze powiem.
Staram się być silna,
lecz czasem, no cóż, nie wychodzi.
Martwię się, co mówią o mnie inni,
a powinnam myśleć: "Nic nie szkodzi."
Bo nie powinnam się w ogóle przejmować
takimi osobami,
które chyba nie mają co robić,
zajmują się plotkami…
…Niegdyś, w starej szkole,
dziewczyna uśmiechnięta, popularna i
lubiana.
Wszędzie było Jej pełno,
była zakręcona, zwariowana.
Teraz, w nowej budzie, szara myszka,
cicha i spokojna laska.
Prawie z nikim nie gada, czuje się,
jakby co dzień na twarz nakładała maskę.
Nie jest szczęśliwa,
nie jest też sobą.
W szkole nie czuje się swobodnie,
nie czuje się tą samą osobą.
Co innego wśród swoich,
w ogóle się nie zmieniła.
Imprezy, znajomi…po szkole,
jakby się z koszmaru codziennie
budziła…
…Taki jest mój świat,
takie jest teraz moje życie.
Wszystko się popsuło,
a było tak znakomicie.
Ale zostało w nim jeszcze coś,
dla czego warto tu być.
Jest parę osób, które bym skrzywdziła,
gdybym przestała żyć…
Dla Kristin, LeeLoo, Pająka i Betona... Dzięki, że jesteście...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.