Szary smutek
Cichy i szary smutek
Zapukał do serca mego
Zamieszkać u mnie chciał…
że niby to miejsce dla niego.
O co ci chodzi? – pytam
Kto cię przysłał i po co?
Będę Ci podpowiadał – odrzekł
Jak możesz żyć idioto
Jak czekać, jak tęsknić,
Jak kochać bez wzajemności,
Jak dać się opętać, zniewolić
I wplątać w sidła miłości.
Jak uśmiech skrywać, łzy ronić,
Jak karmić się tęsknotą?
Pozwól mi zostać, nie daj się prosić!
Chyba, że nie jesteś idiotą!!
Wtedy pójdę gdzie indziej
Poszukać sobie serducha,
Co może szczere lecz głupie
i na pewno będzie mnie słuchać.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.