Szczątki, asamblaże
I LOVE ZOMO- smalcuję na ulotce. papier
pochodzi
z czasów, z których pamiętam jedynie
zabawki. czarno - białe zresztą
i dwuwymiarowe (misie rzeźne
że o żołnierzykach z papieru nie
wspomnę)
słusznie się mija, zawsze do przodu
niekiedy ruchem osła szachowego
(bycie wiecznym Sancho, pomocnikiem
Wielkiego Nieistnieja - bywa
frustrujące)
za plecami - krajob - raz: szklanka
krajob - dwa: wypełniona po brzegi
płynem
(utopić się w nim? - pytanie na miarę
epoki!)
zapukaj, a runie dom
grzebiąc coś żywcem
https://www.youtube.com/watch?v=dRCkyU8utd0
Komentarze (22)
re: Staż, oj nie o każdym wierszu w ten sposób i
takimi okrągłymi słowami bym napisała. Czyżbyś wątpił
w szerość mojej wypowiedzi? Moc serdecznosci.
Donna - napisała Pani kilka okrągłych zdań, z których
wynika, że dla Pani czytanie wierszy Autora to
intelektualna poetycka uczta ... i że nie zawsze każdy
jest w stanie zrozumieć treść, i że zawsze znajduje
Pani coś dla siebie. Tak można napisać o każdym
wierszu i nic z tego nie wynika. Powiem coś
niepopularnego, ale tylko krytyczne podejście do
tekstu może pozwolić autorowi tekstu wyciągnąć
jakieś pożyteczne wnioski na przyszłość. Że to jest
świetny tekst - Autor jest święcie o tym
przekonany. Ten tekst to jeden wielki chaos myśli.
Domyślam się, że Autor czuje się dumny z zastosowanej
rzekomo gry słów, neologizmów i skojarzeń, w rodzaju
osła szachowego. A przytoczenie w komentarzu tekstu
ERA jeszcze bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że
Autor próbuje błysnąć znajomością rzeczy, kiedy
teksty Guy Protheroe, które niby podobne do greki i
łaciny są rozmyślnie pozbawione jakiegokolwiek
sensownego znaczenia. Sam lubię muzykę New Age, ale
nie popieram filozofii jej przypisywanej.
A czy w tej szklance płynie Żywiec? :)
Pozdrawiam :)
Witam. Florku jesli pozwolisz, ze sie wetne pomiedzy
drzwi i futryne.
Staszku, nie ma problemu a nawet jest ok wskazanie
uchybien w zapisie ale jak dla mnie (mozesz sie nie
zgodzic) czytanie wierszy Florka to intelektualna i
poetycka uczta... jego wiersze nie tylko pisane sa
swiadomie ale z ogromna dojrzaloscia ale i
nietuzinkowym zmyslem obserwacji.Dlatego jego
tworczosc wzroznia sie nie tylko tutaj na beju.
Rozumiem, ze nie kazdy jest w stanie zrozumiec tresci
jakie chce przekazac, ale nie oznacza to, ze tej
tresci tutaj nie ma. Osobiscie chociaz nie zawsze
dcocieram do sedna zawsze znajduje tutaj cos dla
siebie i o to chyba najbardziej chodzi w poezji, zeby
odnalezc jakas czastke dla siebie. Takie spieranie sie
i zarzucanie drobiazgow, postrzeganie tekstu tylko ze
strony, ze tak sie wyraze technicznej mija sie z
celem, poezja to cos znacznie wiecej. Pozdrawiam obie
strony.
Stażu- Ameno!!!!!!
Dori me! interimo
Adapare Dori me
Ameno, Ameno
Latire. Latiremo. Dori me
:))))))))
Florian Konrad - Amen.
Ewa Kosim - W komentowaniu wierszy, opinia bez
uzasadnienia, posiada wartość kamyka w ładnym
opakowaniu, udającego cukierek. W komentarzach nie
chodzi o to, by nie urazić. Uzasadnienie opinii - to
test wiarygodności, że się potrafi udowodnić tezę,
którą się postawiło.
nie chełpię się tym nawet, że czytałem ,,Księgę
umarłych" (nie polecam- swoją drogą. Ani że czytałem
rozkład jazdy okolicznych autobusów, Starszy
człowieku. Krajob-raz! Krajob-dwa!- to ewidentna gra
słów, tylko ktoś silący się na erudytę nie zrozumiałby
tego. A Pana Boga za nogi raz złapałem., a że miał
nieumyte- zniesmaczony puściłem w wieku 15 lat. Od
tamtej pory jestem bezbożnikiem. Żeby była jasność-
nie uważam siebie za poe- guru. Zwyczajnie za gościa,
który wie co pisze i jakich słów używa, tylko i aż
tyle. O to cały spór, konflikt, wojna atomowa- że
usiłuje mi - a może nie tyle mi, ale pozostałym
Czytającym- wmówić, że bredzę od rzeczy nie mając
elementarnej wiedzy o czymkolwiek. A to już
pomówienie.
Młody człowieku. Wyluzuj. Rzucasz oskarżeniami i
opiniami, jakbyś złapał Pana Boga za nogi. To, że
czytałeś Milczewskiego-Bruno to nie powód, by się
wymądrzać, że nie rozumiem Twoich wierszy. Warto się
głowić nad tym, co chciałeś powiedzieć używając słowa
"krajob"? Moim skromnym zdaniem - to idiotyzm.
*opinię - pierwszej zwiał ogonek
Panie Staszku wywołał mnie Pan do tablicy, więc
zmuszona jestem odpowiedzieć? Czy muszę? - mam wybór!
odpowiem tylko dlatego, by Pana nie urazić.
Opinie można wyrazić jednym słowem - decyzja należy do
komentującego.
Czy Pan oczekuje by wyrażać opinie całymi zdaniami,
jak w szkole?
Mnie wiersz zaintrygował, choć nie mam pewności, czy
napewno odgadłem jego przekaz. pzdr
poza tym- czytał Pan cokolwiek Milczewskiego- Bruno?
Widząc jego interpunkcję zszedłby Pan na zawał. Od
tych myślników i dywizów. albo wyłysiał pod pachami.
Więcej luzu, Znawco. Ganienie mnie, cichym ściganie
mnie lotem to jakby ochrzanianie Picasssa, że nie
malował prostych twarzy. Marzy się jakaś ,,Wystawa
poezji zdegenerowanej": czy co?? Dzięki po wtóre za
wskazanie błędu w piśmie (z resztą to nie to samo co
zresztą- dobrze wiem, mea culpa).
z uporem maniaka nie rozumiejąc moich wierszy, oraz
tego, że ŚWIADOMIE stosuję szczątkową interpunkcję,
ponadto wyjaśniając znaczenie prostych słów usiłuje
Pan zrobić ze mnie delikatnie mówiąc matoła.
Szczątkową interpunkcję stosuję konsekwentnie.
wyznacznik stylu. I- odpowiadając na pytanie-
wielokrotnie udowadniając, że nie rozumie Pan moich
wierszy, ale zaciekle je krytykując WIĘC DE FACTO
WYPOWIADAJĄC SIĘ NA TEMAT CZEGOŚ, O CZYM NIE MA PAN
ZIELONEGO POJĘCIA (równie dobrze mogę wygłaszać osądy
na temat fizyki kwantowej- a co!) sili się Pan na
erudytę. Bo naprawdę nie jestem ciemniakiem bredzącym
bzdury, którego trzeba edukować.
Panie Florianie Konradzie. Rozumie Pan znaczenie słów
snobowanie się, erudyta? Mam wątpliwości. Erudyta -
człowiek o rozległej wiedzy, gruntownym wykształceniu,
oczytaniu; chodząca encyklopedia. Snobować się -
pozować na znawcę jakiejś dziedziny lub bezkrytycznie
naśladować sposób bycia, gusty lub poglądy. Wytknięcie
błędu, problemy z poprawnym stosowaniem
interpunkcji, i kilka słów opinii na temat tekstu -
to snobowanie się na erudytę? A tak na marginesie o
komentarzach pod wierszem: jakieś uzasadnienie opinii?
I najbardziej na temat wiersza napisała Zosiak: staż
zapomniał dodać ogonka i popisała się własnym
skojarzeniem.