Szczególnie niebezpieczna
Choć rym przypadkiem się ściele, niczym
materac pod dupę,
Wy, poczytajcie, bo potem, zwalą się
wszystkie na kupę.
Zrazu, rzecz zdać się lichutką, jak
kapocina na grzbiecie,
niby podszyta wiaterkiem, to jednak... do
ziemi gniecie.
Chciało ci się, żyć spokojnie, toś gębę
króciutko trzymał
i cenił sobie konformizm... i kłopot się
ciebie nie imał.
Czas gnał do przodu, od rana, jak gdyby
zarobił kopa,
na usta się ciśnie epitet - szaleniec, lub
wręcz - idiota.
Lecz dajmy spokój czasowi, on zrobi co w
jego gestii,
nam umknie wątek... a wtedy, nie poruszymy
tej kwestii.
Więc niechaj sama fabuła, ciągnie nas dalej
za uszy,
do końca zdarzeń i... siedmiu, celnych,
wypuszczeń bełt z kuszy.
Cięciwa ostro napięta, niemalże jak bycze
jaja,
kto czołem szarga po ziemi, winien smak
poznać - nahaja,
bo gorszym jest od robaka (też ponoć
stworzenie Boże)
roztrząsać tego nie będę, skoro tak
mówią... być może...
Następny bełt, w pogotowiu, już w łożu
pręży swe ciało,
za chwilę ruszy by zabić, (czy... Tobie, by
się tak chciało...)
Tuż za nim trzeci i czwarty, żywo się
pchają do kuszy,
(czy kiedy podkładasz świnię, to lżej jest
Tobie na duszy...)
Piąty, ten wlazł bez pytania, bo szósty już
się szykował,
(no powiedz, czy kiedy kradniesz, to jużeś
różaniec schował...)
Siódmy, ma gdzieś przykazania, on -
szczerze - kocha łuczysko,
więc na cięciwie już siedzi... żeleźce
ostre... To wszystko.
excudit
lonsdaleit
00:00 Sobota, 19 maja 2012 roku - ...
Komentarze (4)
Januszu - celna uwaga z tym Dekalogiem, tylko ja
świadomie złamałem jego dotychczas przyjętą konwencję
(wspomniana przez ciebie oszczędność). Dbam o to, by
moim pisaniem nie rządził przypadek.
Miło było Cię gościć. ;)))
Jeszcze 3 strzały a byłby Dekalog ! Masz wiele słów i
rymów, zatem czasem nie warto oszczedzać nadmiernie.
Przemyśl wiersz. Pomysł niezły ale gubi się w
słowach.. Pozdrawiam zachęcająco.
Krater23 - coś wesołego... a propos, to nie nerwy
niestety, tylko głęboki smutek.
zajeostry+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++