Szczera spowiedź
W ramach przeprosin dla Boga...
Boże wielki,
Niepojęty,
Pełen prawdy,
Nieprzeklęty.
Właśnie padam na kolana,
Prosząc o ciut zaufania.
Ja-grzesznica,
Przeciw Tobie,
Wiele czynów na złość robię.
Lecz przyznaję się do błędu,
A to wszystko jest z obłędu.
Szatan uwziął duszę mą,
Uprowadził ją na dno.
Ja uległam mu oddanie,
A to jego pożądanie!
Uwziął ręce i kajdany,
Wtem zawiązał je o głazy.
Głazem tym był czyn nieczysty,
Brudny,
Zły,
Pełen zawiści.
Popatrz Panie,
To ten,leży!
Czemuż Ojcze tak pobladłeś?
A za chwilę zapłakałeś?...
Tak,rozumiem,
Moja wina.
Przekup łaską Swego Syna!
Daj mi szansę,
Żyć na nowo.
Pragnę być inną osobą.
Pragnę iść zawsze z Tobą.
I dopomóż Ojcze w tym,
Abym idąc życia ścieżką,
Chociaż będzie bardzo ciężko,
Lepszą była każdego dnia,
Aby czysta dusza ma,
Przenikała głębię zła
I widziała w tym sens jakiś.
A gdy moja wiara krucha,
W imie Ojca,Syna,Ducha.
Potrafiła się odnaleźć i powrócić znów do
Ciebie,
Aby móc żyć z Tobą w Niebie.
Tak mi dopomóż Bóg...
Komentarze (4)
Piękny wiersz... brak mi słów by go oceniać. Piszesz
nie piórem, a sercem szczerym. Z przyjemnością
zostawiam swój głos i pozdrawiam, Emi...
Czuje w tym wierszu skruchę, nasze zycie takie krótkie
komu moge zaufać jak nie Bogu.Wiersz ładnie napisany
:)
Z uwagi na dedykację pozwolę pomilczeć.
wiele błędów popełniłaś,a potem zwracasz się do
najwyższego Pana Naszego o łaskę.Fakt wszyscy tak
robimy,gdy za dużo mamy grzechów i prosimy o
przebaczenie.Ładny wiersz i wszystko w nim ukazałaś.