Chwila szczerości
scenka rodzajowa
- Powiedz, że nie chodzi tylko o seks
a o łyk porannej kawy z mojej filiżanki,
że lubisz, gdy wychodząc nago z łóżka
wkładam twoją koszulę i zostawiam
nęcący zapach mojego ciała.
Potwierdź, że między nami wydarzyło się
coś ważnego. Bez wahania odrzekł;
- Chciałbym, żeby tak było...
Dym papierosa piekielnie gryzł w oczy,
w milczeniu turlała po blacie stołu
pustą butelkę po czerwonym winie...
Po namyśle podjęła ostateczną decyzję,
powstrzymując się od łez, bez słów,
środkowy palec skierowała w stronę drzwi.
Zawiłe meandry spraw sercowych.
Komentarze (88)
Smutne ale prawdziwe, choć ta scenka rodzajowa wzięła
się z obejrzanego filmu.
Dziękuję i pozdrawiam :)
I tak niestety bywa w życiu, smutne bardzo, pozdrawiam
ciepło.
Dziękuję Beatko za przeczytanie :)
Samo życie
:)
Grażynko, o drugiej w nocy śpię jak suseł :)))
Miała rację, życiowy wiersz.
Pozdrawiam przed snem, znów się zasiedziałam, a już po
2 ej,
muszę iść spać, niestety doba ma za mało godzin...
Miłego dnia Uleczko :))
Taka chwila szczerości jest potrzebna, lepsza
najgorsza prawda niż piękne kłamstwo...
pozdrawiam cieplutko weneczko :*:)
co kto lubi jastrzu ;)
Wiersz smutny, ale dobry. Przyszedłem tu za Twoim
autokomentarzem, z którym się nie zgadzam. Słodycz
zaprawiona goryczą to przecież grapefruit. Bardzo
lubię.
najgorzej smakuje słodkość zaprawiona goryczą
co za obraz, bardzo wymowny, gorzki mocno
to nie mój scenariusz
Irku, podzielam Twoje zdanie :)
Świetna narracja. Dlaczego podjęłaś ten wątek? Te
światy już od lat są równoległe. Podobne pytania
zadają (nawet jeśli nie wprost) i panowie. Panie też
przychodzą z zamiarem odejścia:)
marcepani, anno, anise dziękuję za wgląd,
inspiracją do monologu była scenka z filmu