Szczęście
Wiersz dedykuję moim marzeniom...i pewnej Osobie, która sprawia, że uśmich z moich ust nie znika. Dziekuję;*
Rozkosz i namiętność
Rozpala me ciało.
Ból mnie w środku przenika…
Ból jest błogi…panika…
Ocierasz łzy moje,
Uśmiechasz się, przenikasz
Do mego wnętrza.
Każdy Twój ruch, dotyk języka
Ruch dłoni…Mimika…
Spójrz w oczy me…
Co widzisz?
Szczęście.
autor
KarolaT
Dodano: 2008-01-27 16:35:51
Ten wiersz przeczytano 610 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Bardzo wiele niedociągnięć. Ból przenika, choć jest
błogi- panika, potem znów ktoś kogoś przenika, dotyk
języka, mimika. Walisz rymami częstochowskimi jak
Niemcy bombami w czasie wojny. Treść bzdurna,
chciałabym wierzyć, że nieprzemyślana.
Jak na wyznanie, napisany całkiem ładnie i ciepło.Dużo
uczuć w to włożyłeś, troszkę nie dociągnięć ale kto na
to patrzy gdy pisze się sercem.