Szczęście
A kiedy już szczęście, odnajdzie Twój
próg
I kiedy jak wicher, jak demon, jak Bóg
Rozerwie codzienność, zburzy ściany dni
I kiedy pomyślisz, że wszystko się śni
Że wszystko to bajka, że wszystko to pic
Że kiedy się zbudzisz nie zostanie nic
I tylko gdzieś w czaszce ułuda i piach
Zostaną niechciane, a wraz z nimi strach
Że wróci tęsknota, że zjawi się żal
Wiedz, że to betka, że liczy się bal
Że szczęście to orkan, to tęcza, to kurz
Co czasem Cię muśnie, niczym zapach róż
I dalej popędzi, zniknie w dali mgle
Nim znowu zawita na jawie i w śnie.
Niech idzie, niech leci, niech pędzi, niech
mknie
Przez czasu zakręty, przez noce i dnie
Niech będzie szalone, niech trwa tysiąc
lat
Nim mgła zmąci oczy, nim zginie ten
świat
Nim burza potoków zamieni się w lód
Nim gwiazdy rozsypią się w kosmiczny
gruz…
2007
Komentarze (36)
Twoje szczęście pędzi tak, jak "Lokomotywa" Tuwima:
"...A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
Po torze, po torze, po torze, przez most,
Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las
I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas,..."
W dziesiątym wersie dodałabym "jest" dla zachowania
średniówki.
"Wiedz, że to jest betka, że liczy się bal". Miłego
wieczoru.
no tak, co tu komentować, pięknie,
romantyczo-dramatycznie i nie wiem jeszcze jak,
pozdrawiam (mam wiersz dużo słabszy, ale o podobnej
wymowie - trochę tak jakbym słyszała siebie)
pozdrawiam
Czyta się w rytm, a cóż, niech kręci się świat a z nim
i ty i ja i szczęście w nas. Bardzo pozytywnie
nastraja :)
piękny mądry wiersz pozdrawiam
Nie traćmy chwil. Chwytajmy szczęście. Piękny wiersz,
czyta się dobrze.
i tak trzeba żyć :-)