szczęście*
realnie to był dzień zimowy
chmur pułap niski, szaro-bury,
już sypał śniegiem wiatr grudniowy
nadchodził trudny czas natury.
jeden twój uśmiech wszystko zmienił;
złota poświata rozświetliła
krajobraz, który z głębin cieni
swoją urodą wydobyłaś.
nagle znalazłem lata pełnię
w cieple dotyku drobnej dłoni.
zatraciłem się w nim zupełnie
rozbiegł się tabun dzikich koni
który zatętnił w krwiobiegu
a porażone moje oczy,
nie widziały że stoję w śniegu
co topniał w cieple lic uroczych
w tęczówkach jak brylanty czarne
sypiących blaski roziskrzone
znalazłem wśród plenerów marnych
wspaniałe słońce – moją żonę!
*czas akcji – rok 1968
16. 08. 2008 r.w czterdziestolecie
Komentarze (48)
Zawsze w to wierzyłam, że istnieje miłość od
pierwszego spojrzenia, aż do grobowej dechy. Twój
wiersz to potwierdza Mistrzu. Serdeczności:-)
Jestem u Ciebie z komentarzem drugi raz ( chociaż
Twoje wiersze czytam) Piękny wiersz! i to na tyle...
Gratulacje dla Twego słońca i dla Ciebie !
wow! gratulacje, dla zony rowniez;)
O! Jak ładnie!
Vick Thor pokazał swoje romantyczne oblicze:)
To niedługo złote gody,oby tak dalej
To prawdziwe szczęście spotkać dobrego człowieka i
płynąć z nim przez burzliwy ocean życia przez 40 lat!
Życzę Wam dalszych, wspaniałych lat w zdrowiu i
zrozumieniu.
Pozdrawiam serdecznie.
Miło przeczytać, że istnieje takie szczęście: miłość
od pierwszego wejrzenia, po grobową deskę:)
Miłego dnia.
Łał! przepięknie!!!
zachwycający wiersz, że aż słów brak,
bije z niego łuna i uczuć blask... wspaniałe wersy,
brawo!
Dalszego szczęśliwego pożycia. Wiersz cudo:)
Piękny wiersz i wspaniałe słońce
które masz obok siebie...
pozdrawiam milutko:)
Niedługo to będziemy Ci życzyć najlepszego w 50
rocznice.
Życzę jak najwięcej lat.
szczęściarz,ciepły wiersz
Wiersz jest odbiciem miłości.Przepiękny:)
Pięknie, a miłości - nic, tylko pozazdrościć! I
kolejnych 40 lat życzę :) Pozdrawiam serdecznie
Szczęściarz, przez 48 lat, świeci mu Słońce, które
nawet w zimowe wieczory, ogrzewa serce i duszę:)
Bardzo ładny wiersz.
Dobrej nocy życzę:)