Szczęście
Zainspirowane wierszem i komentarzem do wiersza nureczki **Czas na miłość**
Szczęście jest dla tych, którzy się Nim
umieją cieszyć.
Dlatego spotykamy szczęsliwych księży
mimo, że nigdy nie mięli przy boku swojej
Ewy
i – nieszczęśliwych księży z trójką
dzieci.
Szczęście jest dla tych, którzy się (Nim)
umieją cieszyć.
Dlatego – dobry Bóg – wskazuje mi
ścieżki...
- na których znajduję aluminiowe puszki
wiarygodnie błyszczące
gotówką.
Szczęście jest dla tych, którzy się umieją
cieszyć.
Dlatego – cieszę się
– jadąc
ciut ciasnym tramwajem – bez lęku
- trzymając się poręczy - mimo tego,
że dobry Bóg
przez kilka lat
– kiedy naprawdę było trzeba
(a było trzeba)
zawsze trzymał dla mnie wolne siedzące
miejsce.
Szczęście jest dla tych, którzy się nim
umieją cieszyć.
Dlatego – dobry Bóg – daje wiarę...
I mi także ją dał...
(- na przyszłość.)
- Że tam...
(- bo tam - po drugiej stronie...) –
Będzie
jeszcze piękniej niż tu. (– I może
dokładnie - właśnie tak
jak mamy to sobie wymarzyć.)
Szczęście - po prostu
- jest dla tych, którzy się Nim umieją
cieszyć.
Dlatego się cieszę. - Tym - Czym jest.
- mimo że to – co tu i tam
- że jest to niewiadome.
i - w pewien sposób - niemozliwe
- Więc... - cieszę się...
(- (że żyję...) - mimo wszystko.)
- Że wierzę w Niego i wiem.
Że jest.
(- i - że go dla mnie i dla każdego -
wystarczy...)
- Bo coraz więcej mi świadczy.
(że już nigdy - nikt go (nam) nie
odbierze...
(- aż do smierci.)
Choć także i to jest niewiadome.
24.02.2020 r.
Komentarze (37)
Sławku i Marku: za przelekturowanie wiersza dziękuję.
zawsze miło:)
Traktatu Tatarkiewicza nie czytałem> jesli jednak
twierdzil tak - to musial to miec przemyślane.Pewnie
tak jest a i mi - gdy mysleć w przedmiocie zaczynam -
refleksje przychodzą. Pozdrawiam serdecznie:)
Marce:) - komentarzem dałas mi tyle satysfakcji, ze -
wybacz! - muszę Cię srdecznie uściskać:))
Dięki i pozdrowaśki:))
Berenikoo! - twój wiersz - wyjątkowej klasy. Pewnie
tak jest, jak piszesz ,ze niezaleznie od szczęscia -
jako stanu ducha (być może bardzo wspólnego dla
wszystkich
szczęsliwych) wiele osób co innego uważa za szczęscie
- i jest to nie tylko trudnością ze znalezieniem
definicji, ale czasem wynika z dpoarywania wlasnego
szczęscia wyłączne z zewnętrznymi - sprzyjajcymi
wydarzeniami. - Te ostatnie - choć o szczęsciu moga
nie przesądzac, - mogą miec jednak istotny wpływ na
stan ducha.
Podrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny:)
Jak pisał W. Tatarkiewicz w "O szczęściu", do tego,
żeby być szczęśliwym, trzeba mieć też talent. Jedni
maja, inni nie. Pozdrawiam. M.
I to jest cała prawda. Szczęśliwym jest ten który się
tym szczęściem - chociaż najmniejszym potrafi cieszyć.
A najmniej szczęśliwym jest wiecznie niezadowolony
malkontent. Wiersz trafia w samo sedno na plus:)))))
Zachwyciłam się tym wierszem, czytałam go na dobranoc
bardzo późną porą i to było jeszcze wczoraj. Wlałeś w
niego tyle wiary, optymizmu... Wspaniały -
przywołujący do prostej, czystej radości wiersz.
Bardzo, bardzo piękny - kwitnie w sferze duchowej.
Twój wiersz jest bardzo prawdziwy...choć szczęście dla
każdego jest czymś innym. Dla mnie choćby to, o czym
napisałam w wierszu "Szczęście i pech" (O sobie).
Serdeczności, Wiktorze :) B.G.
Dzięki Bartku:) - co do drogi - to masz rację i ja to
wiem. - co do tego , ze On - po prostu - wystrcza -
przyznaję ci racje i dziekuję jeszcze raz... - także
za to ,ze jesteś - znów...:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo mi się podobają Twoje refleksje, Wiktorze.
Piszesz: "... wierzę w Niego... I ma mi wystarczyć".
Myślę (tzn - msz), że bez "ma" czy "musi"... On po
prostu... Wystarcza :-)
Co się zaś tyczy szczęścia. Niektórzy mówią, że nie
prowadzi do niego żadna droga, bo to właśnie szczęście
jest drogą samą w sobie :-) Pozdrawiam serdecznie z
podobaniem :-) Bartek.
Jastrzu! - niewątpliwie przytoczone powedzenie twojego
Rodzica jest słuszne.
Ale jestjeszcze jeden aspekt szczęscia - związany ze
sprawczością dzialaniem - akcja... a może samą jego
istotą jest - stwarzanie - sytuacji, dzialąń a nawet
przedmotow - sprzyjających lub przymuszajcych zjawisk.
Wiele mialem doświdczeń - mogących potwierdać
dzialania Pana boga - casami przez ludzi - czasmi
bezpośrednio przez jego nieopisaną ostotę, ze
zjaiwiska tzw, szczęsliwe - trudno przypisywać
bezwolnej przypadkowosci. Czasmi - jedynym
wytłumaczeniem pozostaje - jego - jedynie Jego
sprawcza moc. W spadającą manne z nieba - jedni wierzą
- inni nie. Nie sposób jednak udowodnić, ze jej nie
bylo. Przekaz ne musi klamać. Wiele moglbym opowiedzie
o wlasnych doswiadczeniach. - To nie byly wydarzenia -
na skalę uratowania Narodu Izraela, ale - miały
miejsce i rownie trudno w nie uwierzyć - jak w mannę
z Nieba. - Widzialem, dotykalem... - wiem. A wierzyć
trudno.
Pozdrawiam serdecznie:)
Powtórzę tu to, co już pisałem pod paroma innymi
wierszami - jedno z mądrych powiedzeń mojego Ojca:
"Szczęście to nie są okoliczności zewnętrzne, tylko
cecha charakteru".
...i jeszcze dodam, że wiara w Boga znakomicie ułatwia
bycie szczęśliwym.
Waldeczku! - Tyto wiesz. Odebrałeś dobre wychowanie.
Ja w dzieciństwie podlegałem strasznym oddziaływaniom
deprawacyjnym. - Taki byl stalinowski - komunistyczny
świat: walka o byt! - kto - kogo? - kto pierwszy... -
więć - prewencyjnie - skladano na mnie falszywe
donosy.
Ale- On - potrafi wszystko - odmienić...
Pozdrawiam serdecznie:)
Więc się ciesz Wiktorze szczęściem ...tak jak ja się
cieszę ...wiara jest kluczem do Jego potęgi i miłość
do drugiego człowieka ...
Fati! - bóg dotrzymuje słowa. - On mi to co mam po
proztu obiecał, czasami dosłownie - tak doslownie, jak
to, ze zawsze będe mial wolne miejsce w autobusie -
dopóki mi to będzie potrzebne. I potrzebowalem tego
przez kilka lat. I nawet w autobusie pelnym stojących
ludzi - jedno miejsce- zawsze czekalo na mnie. - To
bylo jedno z wielu doświadczeń do mojej wiary i do
poznawania Jego istoty. Oczywiście - jaka jest - tego
do końca nie wiem, ale- wiem, ze jest wzechmogący.
Wszechmoc Jego - chodzi jednak Jego ścieżkami.
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Podoba mi się taki optymizm i szczera wiara. Trochę Ci
zazdroszczę, bo u mnie wciąż sporo wątpliwości...
Pozdrawiam :)