Szczęście w nieszczęściu
tak niedawno nie mieściło mi się w głowie
że człowiek musi czekać w kolejce po
zdrowie
dzisiaj zmieniłam zdanie bo wczoraj od
reki
zrobili mi rezonans nie wpisując do
kolejki
co za szczęście uśmiechnęłam się przez
łzy
trafiłam na wolne okienko zabrzmiało jak
cud
a później krótka diagnoza - „
współczuję pani
ucisk na rdzeń kręgowy to główna przyczyna
bólu
i zawrotu głowy”
co to znaczy - zapytałam nieśmiało
„za cztery dni będzie wynik i
dokładna diagnoza
ktoś nad panią czuwa bo rzadko się
zdarza
by nie wiedzieć czemu zabrać bez
czekania
kogoś na tak drogie badania”
szczęście w nieszczęściu zbudziło
nadzieję
jestem trzy miesiące do przodu –
hura!
dzięki Bogu i ludziom dobrego serca -
uwierzyłam
że nie śmierć ale wiosnę ujrzą oczy moje
gdy tylko z wiarą pobiegnę po zdrowie
Komentarze (5)
szczęście w nieszczęściu..miałaś farta a w dodatku i
wena ciebie odwiedziła...życzę zdrowia...
nawet w służbie zdrowia zdarzają się porządni
ludzie,od tego na kogo się trafi dużo
zależy,pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego
Tą pewność możesz mieć zawsze-ktoś nad Tobą czuwa,a
sama nigdy nie popadaj w takie skrajności,wiara w
siebie jest każdemu potrzebna...powodzenia
Zycze Tobie zeby szczescie i zdrowie
nigdy Cie nie opuszczaly,,,
Wzruszajacy dobry wiersz,,pozdrawiam
cieplutko z daleka.
Rzeczywiście cud podwójny, życzę
zdrowia i dobrego samopoczucia.
Wiers ładny, może się podobać
Serdecznie pozdrawiam.