Szczęście.......chwila płocha
Napisałaś mi,
Że wreszcie jesteś szczęśliwa
I że się boisz
Bardziej niż wtedy, gdy taka nie byłaś
Że szczęście to płocha chwila
Tak nagle przychodzi
I tak samo mija
A ten strach, tak jak zbiega
nocą, na mokrej poduszce ukrywasz
A jeśli latem
W upalny dzień wchodzisz do wody
Czy martwisz się zimą i mrozem
Który skuję tę wodę lodem ?
Czy raczej się cieszysz
Że masz ją tu i teraz dla ochłody ?
A co jeśli biegasz
I jakiś chłopak za Tobą się ogląda
Czy martwisz się wtedy
Jak za pół wieku możesz wyglądać ?
Czy raczej do niego się uśmiechasz ?
Więc pozwól mu
Pieścić palców Twoich opuszki
Niech razem z Tobą
Po tym parku też biega
I wydaj wreszcie strach, tego zbiega
Niech więcej nie moczy
Łzami Twojej poduszki....
Komentarze (1)
A ja sobie czytam - I wydaj wreszcie tego stracha,
zbiega
Niech więcej nie moczy
Łzami Twoich pięknych oczu