Szczęściem ty moim
Szczęściem ty moim, czyli banalna piosenka na nie...
Szczęściem jest to, co jest dla nas
dobre
A nie to, co tylko na takie wygląda
I za takie chce uchodzić
Szczęściem jest kochać
Ale jeszcze większym być
I czuć się kochanym /by quasi i inni/
Spadłem dziś z łóżka
Na cztery łapy
Ogon wciąż cały
Bilans bez strat
Pędzę, choć nie chcę
Parzyć herbatę
Z sitkiem bez fusów
Na urok psa
Szczęściem ty moim
Największym jesteś
I chociaż skarcisz
Że to nie tak
I innych lepszych
Wymienisz dwieście
Zdania nie zmienię
Bo rację mam
Pędzę, choć nie chcę
Zwykle do pracy
Przez park na skróty
Na pekaes
Dziwnie radosny
Bo nawet kwiaty
Dziś zauważam
Bo zwykle nie
Szczęściem ty moim
Największym jesteś
Większym od marzeń
A nawet snów
Nie zmieni tego
Gagatek jeden
Co wbił mi w nerki
Klamkę od drzwi
A gdy dojadę
W końcu do pracy
I szef wyleje
Na zbity pysk
Cieszyć się będę
Tobą mój skarbie
Na bezrobociu
Przez całe dni
Szczęściem ty moim
Największym jesteś
Na piękne słońce
I kwaśny deszcz
Szczęście ty moje
Uwierz mi wreszcie
Innych nie było
Nie będzie - nie
Komentarze (5)
wiersz podskakuje rytmicznie - bardzo optymistycznie
:)) pozdrawiam
super:))
Dobrze się czyta, ten rytmiczny wiersz o radości
życia. Drugie "Bo"
w czwartej strofie zamieniłabym na "Choć", lub "A".
Miłego dnia.
Szczęście ty moje, razem we dwoje
przejdziemy świat, żyjąc sto lat
Pozdrawiam serdecznie
Śpiewająco przeczytałam szczęście ty moje.... :):)