Szedł Grześ
Wiersz /brachykolon/ napisany w duecie : pierwsza, trzecia, piąta i szósta strofa : /wanda w./ druga, czwarta i szósta strofa : Remi S
Szedł Grześ przez wieś i piał jak kur,
a głos, jak dzwon wciąż w dal się niósł,
wśród hal i gór wspiął się na szczyt,
z nim wiatr, jak mistrz to grał, to
łkał.
Na szczyt wśród gór pnie się ta pieśń,
gdzie nie ma zła, jest wiatr i zew,
by iść na szczyt, gdzie wiatr wciąż gra,
to nic, że chłód i śnieg wśród grań.
Bo Grześ ma plan, chce być jak bard,
więc wiatr mu gra i las i ptak,
wciąż drży ta pieśń i pnie się w dal,
gdzieś wieś i dwór, on jest wśród gór.
Chce wejść na szczyt, gdzie nie wszedł
nikt,
wziął lin ze sto i hak i młot,
pnie się, choć wiatr wciąż grzmi i łka,
on nie da się, bo tkwi w nim głód.
Choć deszcz i grad Grześ wciąż się pnie,
bo tam jest krzyż, a na nim Pan
co dał mu głos i moc by iść
nieść hymn wśród gór i dać Mu cześć.
I wszedł na szczyt, gdzie nie wszedł
nikt,
bo on ma dziś ten dar jak skarb,
by śpiew się wzniósł wśród hal, wśród
Tatr,
bo on ma to, co Pan Bóg dał.
Z nim las i ptak, jak chór wśród drzew,
wciąż drży ten hymn, gdzie Pan i krzyż,
więc wciąż się pnie, gdzie dróg jest
kres,
bo w nim jest moc i śpiew wśród gwiazd.
Ty-y. -- Warszawa dn : 11.06.2020 r.
duet autorski : /wanda w./ i Remi S
Komentarze (28)
Pięknie dziękujemy Kochani za wszystkie komentarze :)
Bardzo nam miło :)
Pozdrawiamy serdecznie :)
Nie tak łatwo jest napisać brachykolon, ale Wam wyszeł
on świetnie. Podziwiam Wasz talent.
Pozdrawiam kolorowo i życzę miłego wieczoru.
Przepiękne jak zawsze Wasze strofy,czytając miałam
przed oczyma widok Trzech Krzyży z okien w Kazimierzu
Dolnym...serdeczności :)
Stajecie się mistrzami tej formy wiersza. Z podziwem -
pozdrawiam serdecznie :)
Tworzycie fajne wiersze
Pozdrawiam :)
Witajcie!
Pięknie napisane, aż łapie, za serce.:)
Pozdrawiam DUET!
Od Grzesia z gór.
Pięknie dziękujemy Kochani za wszystkie komentarze :)
Bardzo nam miło :)
Pozdrawiamy serdecznie :)
Naprawdę dobrze Wam wychodzi ta współpraca :)
pozdrawiam i dziękuję za życzenia
Górale to rozśpiewany lud, bo w górach głos
najpiekniej się niesie i zachęca do śpiewania...
Pozdrawiam Was serdecznie Wandziu :)
za mariat ...... biję brawa na stojąco......!!!!!!!
serdeczności dla Was :)
Mi nawet krotki komentarz brachykolonem nie wyszedł,
wiec smaruje po swojemu ze podziwiam podwójnie,
pozdrawiam:)
Dziękujemy Panie Bodku :))) Pozdrawiamy słonecznie
:)))
I nastepny bardzo piekny, trudny wiersz.
Wasz Duet jest niedoscigniony (szczegolnie w tej
formie).
Pozwole sobie dolaczyc sie do grona wielbicieli.
Lacze serdecznosci :)
Serdecznie dziękujemy ANDO :)))