Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Szejkanat Orlenu

Młody, spasiony król nafty wygodnie rozsiadł się w siodle,
Bo właśnie przeliczył kasę, którą przysyła mu Orlen.
„Od dzisiaj w nosie mam prawo, a sprawiedliwość mi zwisa;
byleby żyło się klawo, nic mi nie zrobi komisja.”

Pognał wielbłąda do przodu, odeszły precz troski wszelkie:
„Wreszcie mam forsy jak lodu. Ach jak to dobrze być szejkiem!”
Mocno pod boki się ujął, bo w głębi suchego lądu,
Ciężko na niego harują stada strudzonych wielbłądów.

Na gospodarczej pustyni szejk wciąż obcina im płace,
A liczni beduini tłuką im zadki korbaczem.
Jaskrawe pali ich słońce, garby podwójnie się garbią,
Nie piją po dwa miesiące – przecież pracują na czarno!

Tylko im głos muezzina na licznych radiowych fallach,
O modłach wciąż przypomina swoim przeciągłym: „O Allah!”
A kiedy kosmate czoło w trudzie zalewał im pot,
Wspomnieli przodka, co w ZOO przeskoczył kiedyś przez płot.

Chyba by tego nie zrobił gdyby mu przyszło do głowy,
Że ogród zoologiczny zmieni na namiot cyrkowy.
Płynie myśl między baktriany nad Eurazjoafryką:
Wielbłąd, co był hodowlany, nie będzie umiał żyć dziko!

autor

Fred

Dodano: 2005-11-30 16:01:30
Ten wiersz przeczytano 1796 razy
Oddanych głosów: 9
Rodzaj Rymowany Klimat Mroczny Tematyka Praca
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

Zofia255 Zofia255

„Od dzisiaj w nosie mam prawo, a sprawiedliwość mi
zwisa;
byleby żyło się klawo, nic mi nie zrobi komisja.”

Fred do chyba jasnowidzem jest :)

Pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »