szelesty
na sznurze do prania suszę, wilgotne
drżeniem, ostatnie kartki wspomnień
słońce przenika korytarze
wyblakłego dotyku
drzewa szeleszczą jak pościel
pełna głębokich oddechów
siedzę na zielonej ławce, zakrywając
twarz, by poczuć ciepło palców na szyi
wiatr
autor
Wiśni@
Dodano: 2006-08-27 11:19:50
Ten wiersz przeczytano 372 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.