szemrana pieśń Cygana
Autorską „Pieśń Cygana” Włodzimierz Wysocki
stworzył w 1968 r. Jej oryginalny tekst
zawiera tyle idiomów, że
każda próba oddania zawartości emocjonalnej
staje się zadaniem bardzo trudnym, bo
przekłady są jak kobiety;
piękne nie są wierne – a wierne nie są
piękne. Wielokrotnie, od czasu jak
skończyłem dwadzieścia lat, mierzyłem się z
tym problemem, oto efekt ostatniej próby, z
2010r.
wersja glajchowana o godz. 20.00
23.05.2015r.;
gdy we śnie żółty błysk
psuł wzrok – wychrypiałem;
czasie! stul głupi pysk,
świt mądrość udaje.
coś rankiem poszło źle -
humor mi nie wraca;
wciąż machorą kaszlę
i dalej mam kaca!
Ech, raz, i jeszcze raz,
wiele, wiele razy -
już pora by rzec pas,
i żyć bez urazy.
Bar krył zieleń cerat
pod serwetą białą.
raj, co głupich zbiera,
jak ptak w klatce stałem.
w kościołach wiary tłok
i kadzidła palą,
choć niebo stąd o krok,
duszy nie ocalą.
Nie teraz, nie zaraz,
modły nic nie dają.
Rutyna i marazm
nieraz zamieszają.
skok na pagór obok -
niech zacznie się coś dziać.
olcha aż pod obłok
przed wiśnię pcha się, bladź.
więcej nic nie rośnie,
trawy tyle co nic –
krze byłyby znośne,
a tak, to jeden pic!
nie tak jak miało być,
nic nie chce tutaj grać,
ze złości - tylko wyć,
lub zakląć "kurwa mać"!
wzdłuż rzeki polem gnam,
w mroku i bez Boga,
prosto przez chabrów łan
biegnie moja droga.
tuż -tuż wyrasta bór
i dom Baby-Jagi,
jest topór, wisi sznur,
nie ma żartów, blagi.
nie tak to miało być
diabli by nadali
ani spać , ani pić
jakby świat się walił!
trakt depcze jakiś koń,
ospały i smutny.
wciąż zgroza muska skroń,
grozi los okrutny.
ani bar czy kościół
pociechy nie dają.
ludzie! czuję w kościach;
za nic tu nas mają!
Ech, raz, i jeszcze raz –
wiele, wiele razy,
raz po raz, cały czas
nie chowam urazy!
23.05.2010
Komentarze (24)
Też jestem za "jeszcze raz" i jeszcze mnogo, mnogo
raz:)))
Fajnie wyszło, pośpiewałam:)
Ech jeszcze raz
ekstra
Vick Thor, wybacz, że tu wkleję, ale Twój komentarz
pod wierszem:
"msz to jest pobejowisko literatury.." - bezcenny
:-))
:))pozdrawiam
re re Vick, we fto nie wątpia, na szczynście możno
napisać i jakby co, powiedzieć, że tak wyszło. Sobie.
Samo ;-)
tak to widzę są w życiu chwile, w których trzeba
podjąć ryzyko i dać się ponieść szaleństwu, pozdrawiam
re re EM; ja tysz mom kindersztube, i jezdem
kórtularny, a takie słowo jak kurwa, to nawet przez
usta by mi nie przeszło!
Vick i o to mi szło :-))) Tylko nie śmiałam przykląć,
bo panienkom nie wypada ;-)/taki żarcik /
lit. pójście na łatwiznę, ma być
re EM. dobrze mówisz - jakbyś ty przekładała, ale wg
mnie byłoby to pójęcie na łatwiznę, podpieranie się
językiem oryginału - jak już iść na całość, to tak;
nie tak jak miało być,
nic nie chce tutaj grać,
ze złosci - tylko wyć,
lub zakląć"kurwa mać"!
Vick Thor, a ja , jak bym pisała przekład, to bym
napisała tak:
nie tak jak miało być,
choćby raz,jeden raz,
ze złości - tylko wyć,
albo gorzko się śmiać
Albo po prostu bym zaklęła soczyście, po rosyjsku, bez
owijania w delikatność "nawrzucania".
Sorry, jestem czepialska, jak wiesz :-)
re Annie X;
ech, pieł ja sawsiem z gitaroj maju siedmastonnoj,
kak był maładoj - siej czas,
praszły wremiena, ja uże starik i wsioho ne pomnu.
Świetna robota! Piękny przekład :)
re Ewie Marszałek; rzeczywiście! wrodzone lenistwo nie
pozwoliło mi dostrzec wymienionego przez ciebie
dysonansu, ale co racja, to racja - coś zgrzyta.Nu,
poprawię się, jak tylko świnię ubijemy i narobimy
kiełbas.Na obszarze kultury rosyjskiej Cygan i
cygaństwo jest synonimem kogoś wolnego, niepoddającego
się administracji i na bakier z przepisami prawa, tak,
ze słownictwo cygańskie funkcjonuje jako rodzaj
"kminy" czy grepsery, i w mowie potocznej jest
rodzajem specyficznego argotu, dlatego słowo
"przyczyna" wydaje się być zbyt literackie - a zatem,
poprawiam, na jeszcze gorsze. Pazdrawlaju Was, baryniu
krakowskoju, katora żywiot w gorodie nastajaszcziej
paesjej, paka!
Zaśpiewać teraz trzeba. :)