Szepnęłam....
Zbliżał się wieczór
wokół panowała cisza
po pogodnym niebie
żeglowały różowe obłoczki
słońce zsunęło się nisko
i dogasało na horyzoncie
wtedy ująłeś moją dłoń
pocałowałeś delikatnie
jakby motyl usiadł na kwiatku
ze łzami w oczach- szepnęłam
już "poukładałam sobie świat"
autor
saba
Dodano: 2014-05-17 19:07:24
Ten wiersz przeczytano 3444 razy
Oddanych głosów: 84
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (93)
Dobrze Sabuś, że już uporałaś się z remontem i sobie
poradziłaś:-)
Głębokie wyznanie Sabciu, szkoda,że nie przyjęte.
Chyba, że z góry wiadomo, że nie warto.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Czy już po remoncie, bo u mnie dopiero się zacznie.
Ładnie Sabuś, wierszem przypomniałaś mi piosenkę K.
Giżowskiej:
-"Nie było ciebie tyle lat,
Myślałam, że nie wrócisz tu.
Poukładałam sobie świat
I nie zostawię tego już!" -
Pozdrawiam Cię serdecznie:-)