szept
nie chcę niepotrzebnych ruchów
zapytam czy wolno mi cię dotknąć
ucieszy mnie jeśli się uśmiechniesz
kiedy odgarnę kosmyk twoich włosów
i niechcący potrącę w skroń i w ucho
nie będę zaglądał ci w biust
nie mogę stracić cię z oczu
widzę jego strukturę i rozmiar
po naprężeniu ramiączek na koszulce
chciałbym najpierw się przejść obok
ciebie
pogadać o niczym, zobaczyć jak wskazujesz
na rzeczy co po drodze
chciałbym tak aż do wieczora
aż będę pewien, że nie trzeba więcej
pytać
aż będziesz zaskoczona
kiedy złapię cię za rękę
Komentarze (31)
Szept najgłośniejsza cisza,
lecz kto ją usłyszał?
Pozdrawiam Łukaszu, jesteś albo Cię nie ma.
Piękny wiersz!
Że go przeoczyłam to zdziwionam :)
Nie marnuj się peelu...tylko szukaj do skutku.
Pozdrawiam Łukasz :)
do wieczora
bardzo dobry wiersz
dobry wiersz :) :) pozdrawiam i głos zostawiam +
Dzięki serdeczne
świetne, behawioralne,...nie mogę stracić cię z oczu.
prosty, ludzki, zwyczajny, i dlatego zachwycający,
romantyzm :-)
*karat nie lubię wyścigów, i bez nich wygrywa
zwycięzca:)
*Ooo, teraz to Ty mnie rozbawiłeś:)
Pozdrawiam Cię:)
Cierpliwość cechą jest odważnych,
co nie próbują korzystać z okazji!
Pozdrawiam!
@catlerone
Po takim komentarzu straciłeś sześćdziesiąt dwa
procent połowu:)
@Toamasz; powiedzmy, że poświęcam się dla dobra
ludzkości:)
Hmm:)
Tu chyba chodza inne roczniki, takie szepty juz nie
przechodza, a moze nie takie kluby odwiedzam:)
to nie czary, tylko marzenia. Dziękuję Agrafko
Piękny wiersz, Łukaszu.
Zaskoczył, umiesz naprawdę czarować.