Szeptane pragnienia...
Oddaje się w twoje ramiona
W łzach rozkoszy konam
Cichym szeptem pragnę
Owinięta – spleciona
I cisza dookoła
Powróciły wspomnienia
Ja biegnąca w twoje marzenia
Prosząc wróć – tul
Jestem jak liść na wietrze
Wiruję koło Ciebie
Aby upaść –spaść
Do twoich stóp
Bądź i nie odchodź już
autor
(OLA)
Dodano: 2005-09-18 00:24:45
Ten wiersz przeczytano 447 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.