Szeptunka
noc i dzień, ciągły strach - data bez cyfr,
obsesja pod dachem którego nie ma.
płynęliśmy w bezkres zrośnięci dłońmi
i przykryci białym prześcieradłem. ktoś
podpalił.
spłonęło, a ja obudziłam się z wczoraj,
bo dzisiejszy dzień spadł z piedestału.
zastanawiam się; czy noc została ukarana
i zamknięta w starej książce bez tytułu i
okładki
kiedy dotykam, parzy jak cholera,
czyżby była przeklęta?
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2019-08-02 15:58:03
Ten wiersz przeczytano 1320 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
peelka lepiej wie
ja nie ;)
miłego dnia :)
Dziękuję
nie, nie, nie... nie ma zgody na fatum... nie ma
Opisywać treść Twoich wierszy to karkołomna i chyba
niepotrzebna próba zrozumienia ulotności i tego, co
słowami wyrazić się nie da.
ja raczej skupiam się na klimacie, metaforyce i
metafizyce Twoich myśli.
Twoja fota przypomina mi Bjork.
Pozdrawiam i zapraszam na poćwiczenie dykcji do mnie.
pa Ewcia :):)
tak troszkę magicznie i tajemniczo ...
pozdrawiam:-)
Wiersz podszyty ludowym folklorem.
Znajomy opowiadał, że miał babcię szeptuchę -
uzdrowicielkę.
Ponoć kojarzą się z Podlasiem. Potrafią pomóc...ale i
rzucić urok.
Dobrej nocki :)
Witaj Ewo.
Dobry wiersz i jego przekaz.
Pozdrawiam.:)
Ciekawy przekaz. W moim odbiorze wiersz mówi o parze
kochanków, których uczucie ( po wyjściu na jaw) nie
obroniło się. Bardzo mozliwe, że błądzę w
interpretacji. Miłego wieczoru:)
Dusze z temperamentem bywają gorące...
Pozdrawiam serdecznie :)
Znalezienie odpowiedzi może otworzyć nowy rozdział.
Bardzo podoba mi się ten wiersz, jest taki jasny :)
Pozdrawiam Ewka :)
Dobry wiersz, ciekawy. Pozdrawiam.
Przeznaczenie nadaje do Twego ucha,
nie słuchaj, udawaj że jesteś głucha.
Miłego weekendu Ewciu.
podobno niespokojne dusze są najbardziej kochane:)