Szepty tęsknoty
Chciałbym zawrócić móc Tobie w głowie
By się opierać o zamyślenie
Jak mam to zrobić może się dowiem
Na daną chwilę wciąż tego nie wiem
Chciałbym na myśli poranne pierwsze
Wspinać się lekko z zaciekawieniem
Otwierać oczy szeptając wiersze
Mając nadzieję że coś odmienię
Przegarnąć wtedy włos chciałbym z czoła
Jak firaneczkę kryjącą światło
I z cichą prośbą czule zawołać
Bez ust przebudzić jest się niełatwo
A Ty z uśmiechem godnym kochania
Zaspanym oczom radość udzielisz
Od całowania bym się nie wzbraniał
Od poniedziałku aż do niedzieli
W owych spojrzeniach czytając myśli
Nauczyłbym się Ciebie na pamięć
I z założenia tak byśmy wyszli
Żeby przez życie iść ramię w ramię
Komentarze (53)
Gregcem pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i dziękuję za
odwiedziny i komentarz
PromieńSłońca ściskam mocno
Pozdrowionka miłego dnia życzę
zielonaDana cieszę się z podobania
Pozdrowionka miłego dnia życzę
Januszu Krzysztofie pozdrawiam Cię serdecznie dziękuję
za odwiedziny i komentarz
@Krystek co ja bym dał teraz za przytulenie ;)
Pozdrowionka miłego dnia życzę
Mareczki Żaku pozdrawiam Cię bardzo serdecznie
dziękuję za odwiedziny i komentarz miłego dnia życzę
RenatkoSz-Z pozdrawiam z uśmiechem
Miłego dnia życzę
JoK dziękuję miło mi
Pozdrowionka miłego dnia życzę
"Jak firaneczkę kryjącą światło"...Jak ślicznie :)
Cały wiersz mogłabym czytać bardzo często :) I się nim
zachwycać. Pozdrawiam Cię cieplutko Arti.
Sympatyczne te szepty tęsknoty i obiecujące... 'Od
poniedziałku aż do niedzieli'
Pozdrawiam
Joannabarbara dziękuję za odwiedziny i komentarz
pozdrawiam Cię serdecznie
Ładnie ubierasz w poezję swoje romantyczne marzenia :)
Poprosu -świetny. - jak dobrze założycie:)))-
skutecznie - to i przybędzie nas:)
Przepraszam,ze trywializuję:) - Pozdrawiam.
może to ""chciałbym" udałoby się przekuć w czyn? Tego
życzę.
Wow, jak spowiedź czy oświadczyny, ładnie, i składnie
ująłeś to rymami