Sześć dni...
Pisze, bo życie tak się układa, że jeden rym w drugi rym wpada...
Sześc dni zajęło,
co przed oczami masz.
Sześć dni zajęło,
to chyba mały czas.
Sześć dni zajęło,
nazwanie dobra i zła.
Sześć dni zajęło,
od tamtej chwili to trwa.
Sześć dni zajęło,
stworzenie świata tego,
lecz czy umiemy brać,
to co on daje cennego?
Wiersz, jest jak studnia, w której odbija się dusza człowieka...
autor
JJ
Dodano: 2007-08-02 17:37:09
Ten wiersz przeczytano 515 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Przyznam ,że najbardziej trafia do mnie dolna
dedykacja. I zakończenie wiersza - fakt, nie umiemy
wcale! Ja bym nie powtarzała "zajęło" tylko dodała do
tych sześciu dni przymiotniki, np: niezwykłych,
cudownych, pamiętnych itp... Pomimo to wiersz ciekawy.
Każdy bierze indywidualnie to co mu odpowiada a cenne
to właśnie jego wybór czy jest to wartość wyższa< od
duszy zależy i jej głębi tak jak mówi wiersz Dobry
wiersz skłania do refleksji