Sześć okresów w życiu kobiety.
Widzę, że nie wszyscy potrafią do końca się bawić moimi limerykami, zatem może dziś coś innego. Ale nie koniecznie lepszego. :)))
SZEŚĆ "OKRESÓW" Z ŻYCIA WSPÓŁCZESNEJ
KOBIETY
Spoglądam z boku okiem zdziwionym,
czasem rajcują mnie te klimaty,
gdy widzę jak to życie przewrotne
zamyka ludzi w ciasne schematy.
No dajmy na to mała dziewczynka,
która za pieskiem biegnie po łące,
choć sama nie wie jest już w systemie.
To jest aksjomat pewny jak słońce.
Na razie pierwszy przeżywa okres
pełen lizaków, otarć, siniaków
lecz tylko kupią jej pierwszy stanik
już rzuca okiem w bok na chłopaków.
Czuje się piękna, niepowtarzalna,
świat kocha z perspektywy kozaczej,
a matce która nad tym boleje
wmawia że „dziś się żyje inaczej”.
Tu coś wypije, tam wciągnie kreskę
wciąż niecierpliwie zgrywa urwisa.
Cnotę też szybko wyrzuca w krzaki
jak ciężar, który u szyi zwisa.
Okres ten mija wraz ze studiami,
nić czasu w dłoniach jej się napręża
i kombinuje, czas zostać żoną.
Trzeba czym prędzej poszukać męża.
W mig przypomina co znaczy wierność.
Starych znajomych gubi po chwili,
by nikt nie chlapnął, „pamiętasz Gośka
jakie melanże żeśmy robili”.
Kolejny okres to bycie mamą.
Wszystkie zaszłości są już niebyłe.
Co rok laurkę i kwiatek w maju
dostaje, a to jest wręcz przemiłe.
Sama nie dośpi, sama nie doje
by tylko dzieci miały frykasy.
Cieszą ją piątki, rekordy w sporcie,
oraz promocje do wyższej klasy.
Gdy dziecko w końcu wraca ze studiów,
w bólach przeżywa próbę ogniową.
Jak się zachować i co mam zrobić,
gdy ktoś jej powie „siemka teściowo”.
Wciąż widzi krzywdę swej latorośli
i czuje ciągły serca frasunek,
gotowa przyjąć znów pod swe skrzydła
i dać wikt syty i opierunek.
Ta upiredliwość trwa słuszną chwilę,
gdyż życie mija w zawrotnym pędzie,
głównie do czasu, gdy jej oznajmią,
że w końcu babcią radosną będzie.
I wtedy dzieci idą w odstawkę,
jakby zrobione były dla sztuki,
a całą miłość swoją przelewa
na różowiutkie pucate wnuki.
I nie ma zmiłuj się, Boże przebacz.
Na nic zmagania na nic też stresy.
Tak kiedyś w górze ktoś zaplanował
w kobiecym życiu „krwawe” okresy.
Limeryki zdaje się powrócą i to dość szybko:))
Komentarze (31)
Super, fajny, ciekawy wiersz.
Miłej niedzieli Poeto:))
Tak się zastanawiam- skąd znasz.
No, ale dobra- znasz.
Bardzo mi się podoba.
Takie życie :)) hehehe...pozdrawiam z podobaniem :)
Najpierw przeczytałam Fazy w życiu mężczyzny. Tutaj
też widzę pewną znajomość rzeczy.
Masz "iskrę" do pisania,
nie ulega wątpliwości.
Pozdrawiam z podobaniem:)
Witam Cię Sławku, wiersz naprawdę super, odrobinkę
poprawek trzeba by jednak wprowadzić, ale to nie wiele
jest literówka w 3 zwrotce od końca i kilka
brakujących przecinków, a reszta wspaniała, gratuluję
wielkiego talentu i pozdrawiam Cię serdecznie :-)
Świetnie, w pigułce podane życie kobiety. Fajnie
byłoby spisać jeszcze etapy w życiu mężczyzny ;)
Pozdrawiam :)
Witam,
masz łatwość rymowania i o prostych sprawach
pisania...
Bez głębokich analiz tekstu - przystających
krytykom literackim bawisz i 'odkrywasz' prawdy
najprawdziwsze...
Uśmich i pozdrowienia /+/.
Fajny, jam Ci kobieta, jeszcze kilka okresów przede
mną :) Pozdrawiam :)
Witaj Sławku:)
No fakt przepraszam za pomyłkę imienia ale zdarza
się.Co do wiersza to się mocno zastanawiam co napisać
bo tyle tutaj zachwytów a ja tak nie do końca
usatysfakcjonowany.Znalazłem tutaj kilka "kwiatków"
ale zastosowanie pleonazmu w jednym z wersów mnie już
nieco rozśmieszyło.Specjalnie nie napiszę w którym byś
mógł pomysleć.Ale nie wiem czy będzie się Tobie
chciało sprawdzać:) Myślę też że nie sprawdzasz
(czytasz) wiersza przed "wklejeniem" i dlatego
pojawiają się błędy.I jeszcze jedno, nie wiem czy to
dobrze z Twojej strony(chyba już kiedyś pisałem Tobie)
tak się użalać nad sobą.Mnie się to nie specjalnie
podoba ale dla innych może być zaproszeniem do
wierszy.Zatem może dobrze robisz:) Przecież ja się też
niejednokrotnie mylę:)Acz dodam,że wiersz mi się
czytało bardzo płynnie:)
Pozdrawiam:)
Pięknie to podsumowałeś... samo życie:) Pozdrawiam.
Dzięki Marysiu za Powiatowego a przy okazji jeśli masz
chwilkę czasu to zerknij do mojego przedostatniego.
Pozdrawiam:)))
samo życie
:)))) Nie skłamałeś :))))
No cóż - kłamstwa tu nie ma, szacun za fakty. Egzamin
zdany z życia kontaktów. Również z etapów, gdyby ktoś
pytał. Awans o szczebel i nic nie zgrzyta.
...................może być i Powiatowy.