Sześćdziesięciu Pięciu
[*]
kołysze się niebo
Dziecię na świat przychodzi
kołysanki nucić potrzeba
plask
trzask
szczęk
grzmot
świetlistą szczeliną spłynęli
Aleksandrowa
Sześćdziesięciu Czterech
już są
cicha noc
a solista gdzie
Wadim nie
Toto nie
jest ochotnik Georg
gra na okarynie
lulajże Maleńki
i widzi Dziecina
anielski chór makoczerwony
miał być niebieski
unosi rączęta
szkarłat nad śnieg bieli
świat opływa pieśń
gloryja gloryja
śpiewają anieli
*) Wadim Ananiew, Toto Cutugno, Georg Michael
Komentarze (63)
Krzemanka, Aisza dziękuję za refleksję i dobre słowo
:)
Miłego wieczoru życzę.
I w Boże Narodzenie zdarzają się tragedie, takie jak
ta z 2016 roku.
Czytelny i dobry przekaz. Pozdrawiam autorkę.
śmierć nie zna litości
miłego dnia:)