Sześcioletnie łzy
a kiedy zasnę, to zapomnę
że stłukłam dziś kolanko ..
przez sen już sobie nie przypomnę
jak uderzyłaś mnie skakanką..
i już nie będę pamiętała
twojego krzyku, gdy dziś rano
rękę laleczce połamałam
i zostawiłaś mnie znów samą..
i nie przypomni mi się chyba
że nie przytulasz mnie do siebie..
ani nie bawisz ..lecz tak bywa
że łezki lecą mi ..przez Ciebie..
bo mają mamy ..inne dzieci ..
ale te mamy je kochają
a nie traktują ich jak śmieci
które im życie zatruwają ...
eh, to życie, życie ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.