Szkarłatne kawałki
słychać twój zachrypnięty głos
od krzyku
wzbija się ciemność z twych wspomnień
czegokolwiek byś nie zrobił
zawsze ktoś zostanie skrzywdzony
straciłeś znak prawdy
twój los jest przekreślony
jeśli chcesz odzyskać swój blask
tak ci drogi
musisz pokonać drugie ja
obejmujesz szkarłatne kawałki
które nigdy nie powrócą
kontynuuj wędrówkę
aż do dnia
w którym ktoś cię zobaczy
spojrzy w lustrzane odbicie
w twoich oczach
wypełnij w tedy serce swoje
tymi szkarłatnymi kawałkami
które bezustannie szukałeś
a wspomnienia
obejmą twoje nagie ciało
tak jak niekończąca się opowieść
Komentarze (5)
Strach sie bac
Temat niebanalny, wiersz świetny!!
Pozdrawiam serdecznie Astrejo :))
Z wrażliwiścią opisałaś bardzo trudny i bolesny temat.
Pozdrawiam ślicznie
Podobno każdy ma w sobie trochę dobra i trochę zła:)
Pozdrawiam
Witaj...przejmuje klimatem..pozdrawiam++