szkic do autoportretu
jestem wymyślona
na twoje podobieństwo
sięgam pułapu
niepojętego i odległego
nawet dla oczu - głupota
marzy się miękką linią
i sztywnieje jak sznur
na szyi wisielca
dziedzictwem moim
zranione zwierzę - niespokojne
jak cień na ścianie
czujne na to co ma się stać
a co stać się nie może
autor
szatynka_01
Dodano: 2017-08-01 11:07:41
Ten wiersz przeczytano 1233 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Trzeciej strofki to Ci wręcz zazdroszczę, absolutnie
piękna,
Ciekawie ujęte, podoba mi się :)
ciekawie i zastanawiająco
Wymowny wiersz...bardzo mi się podoba :)
Bardzo dobry wiersz... pozdrawiam :)
Dziękuję Wam serdecznie za pochyleniem się nad
tekstem.
Pozdrawiam najmilej:)
Potrzebny jest czyjś uśmiech, aby samemu też się
uśmiechnąć.
Dobry, bardzo wymowny wiersz
Ciekawy przekaz! Pozdrawiam!
Smutny ten szkic...wiersz bardzo wymowny:)
Szalenie mi się podoba :-)
jestem wymyślona
obciążona instynktem
i sięgam pułapu- wypisz wymaluj poetka!
Witaj. To dopiero szkic, wiec wszystko jeszcze mozna
poprawic, zmienic a moze nawet zerwac, pozbyc sie tego
sznura... Moc serdecznosci.
sznur, który sztywnieje na szyi wisielca.
bardzo oryginalna metafora, która pokazuje nam matnię,
gdy czekamy na coś, co stać się nie może.
pozdrawiam, ślę uśmiechy ArekBordo :):):)
Każdy z nas ma twarz stwórcy,
na obraz i podobieństwo Świętej Trójcy.