Szklany Anioł
Szklany Anioł w Twych dłoniach,
Swym pięknem zachwyca.
Dotykasz palcami jego idealnych
kształtów.
Myślisz "One właśnie takie są -
nieskazitelne"
Wierzyłaś, że ochroni Cię przed smutkiem i
żalem.
Że poprowadzi ścieżką, gdzie Twoja dusza
o żadne troski nie zawadzi.
Jakże się pomyliłaś
Kiedy zobaczyłaś go z inną.
Ona piękna jak marzenie.
On taki męski, taki...
Twój?
Ten ból nie pozwalający złapać oddechu.
Łez ocean w oczach
i nic się nie liczy.
I kaskada myśli...
Spadająca gorącą falą na Twe policzki.
Ze złością rzuciłaś Aniołem o ścianę.
Padł szklanym dywanem u Twych stóp.
Wcale już nie taki piękny...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.