Szklany autoportret
J.- wtedy gdy to pisałam Ty napisałeś mi jak bardzo mnie lubisz/kochasz...
Na szkle szklane obrazy
Ręką Boga malowany
Pejzaż w piękno ubrany
Chwalebny Bóg ogrodnik
Niebo zanuł chmurami
Gasił słońce gwiazdami
Pan nocy posiadł ziemię
Uspał czujność, zbudził lęk
Powstał z grobu demon biały
By rozróżnić noc i dzień
Czerń czerwoną rozlał gdzieś
Topiąc w niej własny cień
Już po ręce spływa mi
Biała kropla jego krwi
Z przerażenia rozbił się
Mój rysunek na szkle...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.