Szkola
Jak co dzien po tych samych schodach
schode
Jak co dzien jakis nauczyciel stanie mi na
drodze
Jako swiadek nic nie mam do powiedzenia
spadam nie daleko bo tylko do nieba
Teraz tu stoje, wiem trafilam w sedno
Choc nie chcialam taka byc
nie chcialam za kims isc
to wiem ze to jest moja droga, pewnie juz
przegrana i juz zakonczona jak pewna moja
strona
Wydawalo mi sie ze to latwa droga
patrze na gore lecz ona jest sroga
Tak latwo jest zabladzic i potracic swoje
ja!!
Potrafie zrozumiec, ze zdazaja sie dni gdy
czuje sie jak element nie odpowiedni
Wiem ze nie pasuje do tych wszystkich
luzakow
ktorzy sie smieja i placza ze strachu
I przez to nie rozumie czemu los te piekne
chwile psuje!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.