Szkoła uczuć
Znów w szare otchłanie,
Zawitam dziś kochanie.
Praca i więzienne pasy,
Powracają w nasze czasy.
Ta sama cela i ten sam ty,
Ale czy wciąż ci sami my?
Tak chciał znów przypadek,
Lub to tylko wypadek,
Ale jesteś znów przy mnie,
Tak samo intymnie.
Tylko we dwoje najbliżej,
Tylko we dwoje najwyżej,
Na arenie gorących uczuć,
Których musimy się uczyć,
I wciąż nowego spojrzenia,
Każdego małego marzenia.
Ktoś nas za to ocenia surowo,
Ale nie myśl, że bezcelowo,
Tylko po to, abyśmy na nowo
Umieli siebie pokochać,
I mieli za kim szlochać,
Gdy nadejdzie czas rozstania,
I okropnego wahania,
Czy odejść bez słowa,
I uczyć się kochać od nowa?
Czy wprost rzec co czujemy,
Co oboje tak dobrze wiemy...
Komentarze (1)
Czy Ty na pewno masz tyle lat co w opisie? Bo wiersz
jest naprawdę dojrzały