Szkoła życia
Pamięć co wini dzieło odnowy
Zwraca zalążek mowy milczeniem
Czyni zależność obszernej zmowy
Instrument pychy całego wrzenia
Cnoty zamierzchłe zwracają jasność
Kierunki pojąć tego co ważne
Dodatki blichtru budują zacność
Znajomość dzieła świata witraże
Darując winy stwarzamy pole
Kalectwo życia chciejmy wymazać
Mową odnowy wykłady w szkole
To mowa życia jej celem wskazać
Rachuba życia to umiejętność
Wykładnią wskazać i być tym wzorem
Namaszczać chorych wielka majętność
Wskazać te ścieżki i być tym torem
Gadulstwo niczym wobec wymowy
Pokazać życiem znamiona ścieżek
Wybory ducha treściwej mowy
Wzór naśladowań sumienia przeciek
Komentarze (3)
warto niektóre idee sobie przyswoić, by żyło się
łatwiej.
"Rachuba życia to umiejętność" i Ty pokazujesz ją w
wierszu.
Serdecznie pozdrawiam :)
Dopóki są tacy, którym chce się nas uczyć, trzeba
korzystać. Potem już tylko żal na samych siebie. Mądry
wiersz, ważny.