Szkolne wspomnienia
Wciąż wracam myślami
do wrześniowego poranka
Jak równo w rzędzie stałam
z pierwszoklasistami
Wspominam moją wychowawczynię
która siedziała za biurkiem
Ja w pierwszej ławce
zapłakana bo chciałam do mamy
Pani mnie uspakajała
ja mocno szlochałam
Zawołano moją starszą siostrę
usiadła ze mną w ławce
Przestałam płakać
cichutko jej do ucha szeptałam
Tu jest nudno
do domu chcę wracać
Komentarze (1)
szkola... kazdy uczen na nia narzeka a po kilku latach
teskni... ironia losu