Szkwał
Była jedyną,
wśród papierowych baletnic,
w sukni z serwetek koloru krwi
tańczyła na srebrnej nitce.
Pewnej nocy sztorm
rwał szanty na żaglach,
oczy w popłochu
stawały na rzęsach.
Została
primabaleriną.
Była jedyną,
wśród papierowych baletnic,
w sukni z serwetek koloru krwi
tańczyła na srebrnej nitce.
Pewnej nocy sztorm
rwał szanty na żaglach,
oczy w popłochu
stawały na rzęsach.
Została
primabaleriną.
Komentarze (13)
Mniej emocje, bardziej odczuwanie innego wymiaru - to
kocham w poezji. Cudowny.
papierowa też piękna - emocje wiersz fajne wydobywa
Pięknie dziękuję za komentarze.
Krzemanko Ty masz rację, a przecież wiersz to nie jest
- kawa na ławę, jak to odebrała zielonaDama.
Pozdrawiam :)
Rozumiem, że wierszyk nastawiony na emocje, bez
konkretów.
Emocje są.
Kapitalny wiersz:)
Zaciekawiłaś i za to plus
Zanim wodny taniec się rozpoczął, ona wiedziała i
znała finał.
Pozdrawiam Czerges, miłego dnia.
Emocjonalna miniatura o miłości, która zaczęła się na
papierze. Bardzo możliwe, że błądzę w interpretacji.
Miłego poniedziałku:)
Interesujące rozważania
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawie.
Miłego dnia :)
to chyba przez tę czerwoną sukienkę. (ja bym dodała
dramatyzmu i zakończyła rozpłynięciem się w deszczu)
Na bezrybiu i rak ryba. Adam w raju wybrał Ewę. Wiatr
porwał wszystkie baletnice, została tylko ona.
Automatycznie stała się primabaleriną. :)
Pozdrawiam serdecznie. ;)
Ciekawie.