***Szlakiem Boskich stóp
purpurowe pejzaże
o rzęsy się potknęły
w chwili zwatpienia
nagością odkryły
swe grzbiety
pełne przepychu
śnieżnych myśli
w mgle przezroczy
wodne nimfy nucą
szum lasów
potoków harmider
zielenią tańczą
szlakiem Boskich stóp
w tatrzańskiej chacie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.